Poprzednie częściWschodnie rubieże

Wschodnie rubieże cz.3

- Dedukcja zawsze była jego dobrą stroną - podsumowała Maria, bawiąc się rękojeścią miecza.

- Wiesz, że nie wypuszczę cię, dopóki nie podasz mi dokładnej lokalizacji bazy Walczaka lub miejsca pobytu Aleksandry Bukowskiej.

- Myślałam, że będziesz próbowała mnie aresztować - mruknęła zdumiona.

- To swoją drogą, ale jak powiedziałaś... - posłała jej delikatny ukłon - jesteśmy tu na polecenie Jakuba Szulca. - Nawet nie marzyła o bardziej dogodnej sytuacji. Zastania Marii sam na sam. Ale teraz priorytetem była misja zlecona przez dwóch liderów, czyli odbicie Aleksandry Sikory, a każda informacja mogąca ziścić ten cel, była na wagę złota.

- A zatem mamy sytuację patową. - Gdy podniosła na nią spojrzenie, Krystyna pod wpływem strachu odruchowo wzniosła mury obronne iluzji. Wyprzedziła przeciwniczkę dzięki tej przezorności.

- Bo nie pójdziesz po dobroci? - dokończyła za nią. - Nie jestem już tą naiwną Krystyną sprzed roku - wyjaśniła. - Podobnie jak ty nie jesteś tym, kim byłaś zaledwie rok temu. Inna sytuacja, inny stosunek sił. Wtedy chciałam ci pomóc jak członkowi rodziny, ale teraz traktuję cię na równi z przestępcą.

Maria nie wyglądała na specjalnie zmartwioną tym faktem. Nawet nie wyciągnęła miecza.

- To nawet ułatwia mi zadanie - odparła, po czym nieco zmarszczyła brwi. Wystarczyło lekko na nią naprzeć, aby Krystyna od razu przeszła do obrony. Była bardzo ostrożna. - Nic nie straciłaś ze swojej bojaźliwości.

- A ty z bezczelności. Kto to widział wchodzić na terytorium obcego kraju i wywozić stamtąd porządnych obywateli!

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • MKP rok temu
    "Nawet nie marzyła o bardziej dogodnej sytuacji. Zastania Marii sam na sam." - przed Zastania dałbym zamiast kropki pauzę lub dwukropek, będzie bardziej czytelne?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania