Poprzednie częściWschodnie rubieże

Wschodnie rubieże cz.6

Żaden dokument wpływający do urzędu obecnego lidera kraju, który dotyczył Walczaka, nie umknął jej uwadze. Wiedziała o nim wszystko, co zdołała wyłuskać ze sprawozdań ludzi, którzy mieli z nim jakąkolwiek styczność. Każda informacja o Walczaku była dla Krystyny na wagę złota. Był on człowiekiem dotrzymującym danego słowa. Z pewnością nie prostym rzemieślnikiem. Znał się na dyplomacji, polityce i finansach lub miał doradców obeznanych w danych dziedzinach. Ukończył nie tylko podstawowe nauczenie, ale musiał też liznąć wiedzy z wyższej półki.

Ponadto Krystyna wiedziała, że założył organizację zrzeszającą iluzjonistów i żołnierzy z całego świata, nie tylko z niespokojnych, targanych wojnami terenów wschodnich. Wiele osób opuszczało kraj, by się do niego przyłączyć i wcale nie były to osoby, którym się źle wiodło. Wręcz przeciwnie, wielu utalentowanych wojowników znikało bez słowa, by potem pojawić się w rozpętywanych przez Pawła konfliktach zbrojnych.

Maria była teraz trybikiem w jego wojennej machinie, a Krystyna za nic nie mogła zrozumieć, dlaczego wybrała taką drogę. Przekręciła się na drugi bok. Była pewna, że znają się z Marią jak łyse konie. Od dzieciństwa wychowały się pod jednym dachem, w jednym pokoju. Od dzieciństwa dzieliły to same marzenie - zdobycie tytułu iluzjonisty rangi pierwszej i służby wobec ojczyzny. Najlepsze przyjaciółki wybawiające się nawzajem z opresji. Uzupełniające się wiedzą i umiejętnościami. Ba! Nawet cechami charakteru!

Dopiero teraz Krystyna uświadomiła sobie, jak słabo musiała ją znać. Zawsze myślała, że mordercy od małego przejawiają skłonności, które później pchają ich do tak odrażających czynów.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania