Poprzednie części: Z cyklu „Piękne wiersze” – Zamknięta dłoń
Z cyklu „Piękne wiersze” – Uśmiech szaleńca
mordka uśmiechnięta
usta przypominają banana
na cerze makijaż klauna
strach w oczach przeraża
emanuję nienormalnością
mówią że jestem szalony
kaftan krępuje ruchy
zwariowałem
jestem geniuszem zbrodni
mam kolegów z psychiatryka
nazywają mnie Joker

Komentarze (10)
wręcz przeciwnie, choć może tak to nie wyglądać. Zresztą napisałeś już wcześniej niezły wiersz, więc w porównaniu z tamtym ten jest naprawdę słaby
Lubie takie wiersze i lubie jokera
P.S.
O Obcym na razie nie będę pisać utworów, bo tworzę wiersze nie związane z przemocą i okrucieństwem.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania