Życie nastoletniego Anioła cz.3
Wczorajszy dzień minął mi na pracy i szkolnictwie... Dzisiaj mam wolne. Ku końcu jest niedziela. Sam Bóg ogłosił ten dzień, dniem wolnym od pracy. Niestety oznacza to dla mnie dalsze przeobrażanie się w Anioła na miarę XXIw. Ostatnio pod presją moich rówieśników, oraz jako część maskowania się założyłam "facebooka". Jest to taki portal społecznościowy. Dziwne to. W moich poprzednich wcieleniach się w człowieka tego nie było. Ludzie spotykali się normalnie, a nie przez jakieś machiny...
Zalogowałam się. Kolejne 100 zaproszeń... czy wy nie macie co robić? Wszystkich znam. Akceptacja, po akceptacji... Czas zrobić sobie zdjęcie profilowe; wybrałam klasyczne, siedzenie w kwitnącym sadzie w białej,długiej sukience. Według mnie jest ładne. Zatwierdziłam.
Po 10 minutach mam już 150lajków. Naprawdę dziwne... po co komuś lajki? Głupie to. Po chwili dostałam kolejne zaproszenie. Zamurowało mnie. To był ten chłopak z wczoraj... skąd on zna moje imie i nazwisko?! Jednak bez większego wahania zaakceptowałam. Po kolejnych 5 minutach napisał.
-Witam.- serce mi chyba stanęło...
-Hej.-odpisałam pośpiesznie.
-Jak tam?
-Dobrze, a tam?
-Wspaniale.
-Czemu?-zaciekawiłam się...
-Bo w końcu Cię znalazłem :) -podskoczyłam ze szczęścia. On mnie naprawdę szukał!- Pomyślałem, że może się spotkamy. Co ty na to?
-Z chęcią.- tak teoretycznie nie mogłam się spotykać... ale to będzie część mojego przystosowywania się, nie?
- Co powiesz na środę po szkole? Może kino? Leci fajny film.
- Ok. :)
- W takim razie do środy ;) papa ;* - wysłał mi buziaka! Aaaa..!
- Papa ;*
Nie mogę się już doczekać! Automatycznie pobiegłam do szafy i stwierdziłam, że nie mam się w co ubrać... Jutro pójdę do naszego Archanioła, on mi na pewno doradzi i naszykuje coś niebiańsko pięknego. Marzy mi się sukienka w kolorze chmurki z paskiem takim jak aureola... Taka przewiewna i delikatna jak piórka ze skrzydeł. Tak. To będzie to. Jutro mu to opiszę. Na pewno też mu się spodoba ten pomysł.
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania