Poprzednie częściŻycie nastoletniego Anioła cz.1

Życie nastoletniego Anioła cz.6

W nocy kilka razy się przebudzałam. Myślałam o Radku i o tym jak mnie potraktował.... Tęskniłam za nim i pragnęłam jego obecności. Wiem, że nie powinienam, ale nie potrafię nad tym zapanować.

Z przemyśleń wybudził mnie dzwonek. Szybko przebrałam się w czarne leginsy i białą bluzę. Włosy spięłam w wysoki kucyk. Zjadłam śniadanie; w moim przypadku były to płatki śniadaniowe oraz kawa z automatu.

Czym prędzej wybiegłam z domu i wskoczyłam do autobusu. W pojeździe dalej myślałam o Radosławie. Z czasem zdawałam sobie sprawę, że coraz bardziej odczuwam jak....człowiek.

Przed szkołą go ujrzałam, stał obok drzwi. Nawet na mnie nie spojrzał...

W szkole ten sam cyrk co zawsze. Lekcje były nudne. Wszystko i tak umiem. Myśli o mym ukochanym nie znikały.Dzwonek. To była ostatnia lekcja.

Wyszłam ze szkoły. Zauważył mnie.

- Witam, to jak? Idziemy? - puścił mi oczko.

- Hej, tak.- zaczerwieniłam się. Zauważył to niestety...

- Do twarzy Ci z rumieńcem.

Droga minęła nam na milczeniu. Co jakiś czas na mnie spoglądał i się szczerze uśmiechał. Ja to samo.

W końcu doszliśmy do hali w której trenuje.

- Chodź, przebierzemy się. - jak to my?

- Dobrze.- poszłąm za nim. Nawet nie zorientowałam się kiedy zdążyłam przytaknąć.

Oprowadzał mnie wielkim, zielonym korytażem. Szatnia była mała, szara. Otworzył jakąś szafkę.

-Jaki masz rozmiar?- uśmiechnął się.

- S.- znowu nie myślę co mówię...

-Proszę.- podał mi jakiś pakunek.

Otworzyłam paczkę i... zamarłam. Jakiś nie przyzwoity strój. Króciutkie spodenki obszyte czymś na podobiznę miniówki, przylegająca bluzka z kołnieżem. Że niby ja mam się w to ubrać?!

- Co to jest?- zapytałam poirytowana.

- Strój do gry w tenisa, nie widzisz?- złośliwie się na mnie popatrzył.

- I niby ja się mam w to ubrać? - dalsze poirytowanie w głosie.

- Tak. - roześmiał się. - poczekam na zewnątrz aż się przebierzesz jeśli nie chcesz przy mnie. - wyszedł.

Z oporem przebrałam się w te tandetne ubrania. Wyszłam po niego.

- Już. - opuściłam wzrok na podłogę.

- No widzisz. Ładnie Ci w nim.- przeleciał mnie wzrokiem. - Jak chcesz możesz popatrzeć jak ja się będę przebierał.- śmiech.

-Nie, dziękuje. Poczekam.- starałam się opanować głos.

Czekałam na niego jakieś 2 minuty.

- Idziemy?- spojrzał mi w oczy.

- T-t-tak. - jąkałam się.

Poszliśmy tym samym zielonym korytażem. Doszliśmy do jakiś wielkich drzwi. Wszedliśmy.

- Podoba Ci się tu?.- Czule na mnie spojrzał.

- Bardzo.- rozglądałam się.

Wielka sala, 10 stanowisk do gry, z czego 6 zajętych. Wysoki sufit, srebrne ściany, białe siatki.

- Chodź, tam jest nasze stanowisko.- pokazał na numerek 8.

Poszłam za nim. dał mi rakietkę i wytłumaczył co mam robić.

Wbrew pozorom szło mi to dobrze. Wygrałam z nim nawet. A on nie umiał opanować z dziwienia oraz wrażenia jakie na nim zrobiłam.

- Coś mnie chyba okłamałaś z tym że nigdy nie grałaś....- puścił mi oczko.

- Nie, po prostu szybko się uczę. - zarumieniłam się.

Przed szatnią, zanim weszłam przyciągnął mnie do siebie. Czułam jego ciepło. Spojrzał mi głęboko w oczy. Przybliżał usta i... pocałował mnie delikatnie. W końcu!

Pocałunek był boski. Taki namiętny i długi. Już myślałam, że zaraz zaciągnie mnie do szatni, a ja w zapomnieniu zrobię coś głupiego...

Popuścił uścisk i poczekał aż wejdę i się przebiorę. Później on się przebierał.

Znowu odprowadził mnie aż pod dom.

- Chcesz wejść do środka? Zrobię Ci herbatki...- zaproponowałam.

- Może innym razem. Dobranoc. - Pocałował mnie i poszedł...

Co ten debil sobie myśli! Niech przynajmniej powie, że mnie kocha czy coś... Chyba tak z każdą laską robi...

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • NataliaO 23.04.2015
    Lekko się czytało :) 5:)
  • DuŚka ^.^ 23.04.2015
    Ucieszyłam się gdy zobaczylam kolejną część :) zasluguje na 5. I czekam na dalsze cześci
  • Shika 24.04.2015
    Bardzo fajny rozdział, ale trochę nie rozumiem ich relacj. Anioł wydaje się trochę zbyt spokojny, przy tak szybkim rozwoju związku. Niemniej będę wyczekiwać kolejnych rozdziałów :)
  • lemon16 24.04.2015
    Rozdział niezły, ale niestety wyłapałam błędy takie jak "wszedliśmy" czy "kołnieżem". Nie jest ich dużo, ale staraj się ich wystrzegać, bo trochę psują ogólne wrażenie (przynajmniej dla mnie). Tak jak pisałam wcześniej podoba mi się temat. Tym razem 4 :-)
  • Neli 29.04.2015
    Opowiadanie wciaga bardziej niz nie jedna ksiazka. Czytam na przerwach w szkole i nawet na lekcji. Oczywiscie 5 :*
  • Kraszax 29.04.2015
    Cieszę mnie to, że się podoba ;)
  • MaraJ 01.05.2015
    Wreszcie ją pocałował!! Fajnie się czyta, ale jednak są błędy. Szczegolnie literówki. I to troszkę obniża poziom, ale poza tym jest naprawdę super ;) I bardzo ciekawy pomysł! Oby tak dalej :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania