LBnR 46 - Burza słoneczna - Ukryta w gniewie
czasem moje słońce jest moją burzą
bo nawet słońce czasem się złości
wybucha płomieniami
ale zazwyczaj mnie grzeje
przyjemnie
i jesteśmy razem w zgodzie
daje mi światło
a ja tylko uśmiech
ale to wystarczy
bo nie wymaga wiele
gdy jednak jest burzą
to popieli wszystko
i jest jakby zaćmiona
przysłonięta księżycem
bo nie chce niszczyć
tego co codziennie tworzy
i w swoim gniewie
jest smutna
bo ona daje życie
a odbierając je
jest burzą
ciskającą piorunami
ze słońcem w głębi
schowanym w płaczu
i wyczekującym
końca deszczu
Komentarze (10)
Ciekawy tekst, takie niejednoznaczny, z całą gamą możliwych interpretacji. Szczególnie w zakresie relacji międzyludzkich.
Pozdrawiam
Pozdrawiam:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania