Poprzednie częściŚwiat z pod kaptura - prolog

Świat spod kaptura - cz. 8

Ktoś czekał?! :)

 

CZ. 8!!!!

 

"Dziękuje" pomyślałam, cieszyłam się, że nie musiałam zadać tego pytania.

- Mieli by teraz 21 lat. - westchnęła. - Pierwszy zmarł Oscar miał wtedy 13 lat i chorował na raka. Oddałam mu moją nerkę. Kiedy umierał powiedział mamie "Przekaż Rose, że jest najlepszą siostrą na świecie! A i jeszcze jedno tą nerkę co mi ją wszczepili bez mojej zgody to oddajcie jej". Nerki nie odzyskałam, wiadomo, ale cieszyłam się, że nazwał mnie "najlepszą siostrą na świecie". Drugi... popełnij 2 i pół roku temu samobójstwo. Przez nieszczęśliwą miłość. Napisał mi list, o którym wiem tylko ja i teraz wy. Były tam tylko 3 zdania. Pierwsze "Najlepsza siostra na świecie.". Drugie "nie zapomnij o mnie", i ostatnie " Miłość = zniszczenie, nie zakochuj się, bo zniszczysz siebie". To ostatnie było kluczowe w tym liście. Dlatego też byłam w psychiatryku! Dlatego bardzo rzadko okazuję pozytywne uczucia! Dlatego nigdy się nie zakocham! - prawie, że krzyczała, a w jej oczach pojawiły się łzy ta jednak nie pozwoliła im spłynąć.

- Smutne. - odezwał się współczująco Jack.

- Ale prawdziwe. - westchnęłam.

- Jesteście pierwszymi osobami, które nie powiedziały "Przykro mi, jeżeli będziesz w potrzebie zadzwoń.".- zacytowała. Zrobiła to tak zabawnie, że o mało co nie wybuchnęłam śmiechem.

- Lecz oni mówią to tylko z litości, dla zasady, z przyzwyczajenia. A później dzwonisz i łudzisz się, że ci pomogą. Albo nikt nie odbiera, albo mówi "jestem w tej chwili zajęty zadzwoń później". - westchnęła dość głośno.

- Wiemy w pewnym sensie co czujesz. - powiedział Jack. - I wiemy jak osoby, którym ktoś umarł nie lubią jak się mówi "przykro mi".

- Tak? - zdziwiła się Rose.

- Tak. - wtrąciłam się. -Wiemy Nasz tata zmarł cztery lata temu.

- Ahh... i jesteśmy na miejscu.- poinformował Jack. Wszyscy wyszliśmy z auta i poszliśmy do domu.

- Chcesz cos do jedzenia, picia? - zapytałam ją.

- Nie, dziękuje. - powiedziała zdejmując buty.

- Jak coś jestem w pokoju siostra. - powiedział brat i pobiegł do góry. Chwyciłam Rose za łokieć i zaczęłam prowadzić do pokoju.

- Fajny masz pokój. - powiedziała. Tak na szczęście mogłam go sama urządzić. Granatowe ściany, biały sufit i meble. Ogromne okno na pół ściany z ładnym widokiem, spora szafa i spore łóżko. Nie narzekam na niego. Uśmiechnęłam się pod nosem na wspomnienie, jak wraz z moim ukochanym braciszkiem malowaliśmy go razem. Usiadłyśmy na łóżku i patrzyłyśmy sobie w oczy. Patrzyłyśmy tak na siebie chyba z jakieś 10 minut. Zastanawiałam się o czym ona myśli. Po chwili zupełnie nie spodziewanie zaczęła płakać. łzy leciały jej jak grochy. Szybko ja przytuliłam. Po pół godzinę uspokajania i płaczu zasnęła.

 

*ROSE*

Śnił mi się koszmar. Może dla niektórych był by on wyjątkowy, jak dla mnie nie. Śniło mi się, że zakochałam się w jakimś chłopaku, twarz miał znajomą, ale nie mogłam jej do końca rozpoznać. I on też się we mnie zakochał, a ja nie mogę, nie mogę się zakochać. NIE! NIE! NIE! Nie chcę skończyć jak Olaf, nieszczęśliwa miłość. Niech ja szlak trafi! Zabiłam się. Każdego dnia jako duch patrzyłam na życie teko chłopaka, który się we mnie zakochał. Zaczął chorować na depresje, jak ja i w końcu... i on się zabił. Z miłości do mnie. Kolejną osobę zawiodłam! KOLEJNĄ!!!

Poczułam jak ktoś mną trzęsie.

- To był tylko zły sen, tylko zły sen. - mówił jakiś łagodny kobiecy głos. Otworzyłam powoli oczy. To nie była moja mama, była to Teylor. Powoli podniosłam się do pozycji siedzącej, byłam cała spocona, ubranie kleiło się do moich pleców. Nienawidzę tego uczucia. Ugh!

- Przepraszam. - powiedziałam zachrypniętym głosem.

 

~~

SheLostEverything~

I oto kolejna część wyszła lepiej niż poprzednia, moim zdaniem, sami oceńcie! :) Mam pytanie patrząc na moje opowiadanie jak myślicie ile mogę mieć lat?! Czekam na komentarze i oceny.

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • BreezyLove 13.03.2015
    Lecz oni mówią to tylko z litości, dla zasady, z przyzwyczajenia. A później dzwonisz i łudzisz się, że ci pomogą. Albo nikt nie odbiera, albo mówi "jestem w tej chwili zajęty zadzwoń później" - to najbardziej mi się spodobało, takie trochę okrutne ale prawdziwe. Masz rację, że ten rozdział wyszedł Ci lepiej od poprzedniego :) Ogólnie coraz lepiej Ci idzie moim zdaniem :) A według mnie masz około siedemnastu lat? ;)
  • Dzięki :)
  • Jan Mieszaniec 13.03.2015
    Buntowniczka i dziewczyna z problemami. Wybuchowy duet. Czekam na następną część :-)
  • KarolaKorman 14.03.2015
    Jest faktycznie coraz lepiej. Pojawiły się opisy i to niezłe. A, a pro po wieku, stawiam na szczęśliwa trzynastkę :), zostawiam 4 :)
  • KarolaKorman 14.03.2015
    Chciałabym, żebyś powiedziała kto był najbliżej :)
  • Najbliżej byłaś/eś ty @KarolaKorman
  • KarolaKorman 14.03.2015
    Mam nadzieję, że nie tylko z wiekiem :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania