Poprzednie częściDrabble – Podróż

Drabble – Porażka

Wspinam się, włażę ku górze, dla odpoczynku, dla rodzinnego ciepła. Ale nic z tego, znowu się poślizgnęłam i spadam, z hukiem i trzaskiem staczam się w dół, zgładzona. Lecz ja się nie dam, o nie!

Próbuję znowu, po raz enty, przecież w końcu musi mi się udać.

 

Zamarznięte serce prosi o ostatni przebłysk siły, o upór i mobilizację.

Lezę więc znowu, na chwiejnych nogach pokonując kolejne przeszkody, wrednie utrudniające mi drogę do celu.

Doczłapałam już prawie na szczyt, ale tu kolejny feler i znowu jestem na dole.

Obolałe ciało i dusza.

 

Do diaska, chyba nic z tego, przeklęte oblodzone schody!

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Poncki 8 miesięcy temu
    Nie można się poddawać. NIGDY!
  • ZielonoMi 8 miesięcy temu
    😘
  • Dekaos Dondi 8 miesięcy temu
    ZielonoMi↔Na lodowe schody, najlepsze są raki.Jeno trza włazić tyłem. Lub kolczatka psychiczna, by wytrwać na pochyłym śliskim:)↔Pozdrawiam😋
  • ZielonoMi 8 miesięcy temu
    Tak jest. Pzdr ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania