lbnr nr 22 - Dziewica

U podnóża góry pszenicy hektary

rządził nimi zawżdy Pan bogaty, stary,

sędziwy, dostojny z brodą i wąsami

przemierzał swe pola konno z wasalami.

 

Bogactwa miał wielkie- ziemie i pałace

a biedny chłop orał za niewielką płacę

dorobił się bogacz na ludzi wyzysku

brzuch wisi spasiony, pot leci po pysku,

 

I wzrokiem ogarnia swoich włości ary

i liczy z pszenicy brzęczące talary,

a chłopu ochłapy i po piętach baty

tak gnębić Pan lubił- Pan wielki, bogaty.

 

I tak dnia pewnego o słońca świtaniu

wyszedł z domu chłopak w płóciennym ubraniu

szedł by pole orać bogatego Pana

matce pomóc trzeba pracując od rana.

 

Chłopak lekko nie miał, w braci mnóstwo w domu

wszyscy jednak młodsi- robić nie ma komu

Pomagają matce, piorą i sprzątają

jednakże z tych zajęć dochodu nie mają.

 

Ojciec dawno umarł, więc w chłopaka rękach

jest zarobić talar w słońcu i udrękach

pracy dla bogacza i Pana wielkiego

co chłopa nie lubił a pilnował swego.

 

Chłopak jednak kochał matkę oraz braci,

nie patrząc więc na to, że Pan się bogaci

orał pole co dzień aż do samej nocy

i zarabiał tyle ile w jego mocy.

 

Tego dnia jednakże przemierzając pole

zasmucił się strasznie, przeklinając dolę

zafrasował się, spłakał, usiadł na kamieniu

prośby słał do Bogów w swej matki imieniu.

 

Wstał zaraz łzę otarł i przyspieszył kroku

by wasala uniknąć karzącego wzroku

i pracę podjąwszy znikł w pszenicy łanach

i począł rżnąć zboże od samego rana.

 

I tak kosą kosił, aż przyszło południe

czas przerwy, chleb suchy- pół godziny nudne

i nagle wzrok jego i serce zamarło,

bo postać zobaczył wśród zboża- tak jakoby zmarłą.

 

Była w wiosce jego przepiękna dziewica

miała piersi cudne i różowe lica-

wszyscy chłopcy we śnie mieli ją za brankę,

każdy marzył skrycie mieć taką kochankę.

 

Dziewczę zmarło nagle, w piątek przed południem

tuż przed ślubem swoim zgasły lica cudne.

W wiosce poszły wici, iż dziewczę przeklęte,

bo nie chciała woli ojca spełnić pędem.

 

Ojciec wyszykował na męża wasala

zazdrościła pannie prawie wioska cała,

lecz ona chłopaka kochała prostego,

co matce pomagał z serca poczciwego.

 

"Czyż zabrać mnie przyszłaś moja ukochana?-

od kiedy odeszłaś noc każda niespana

i myśli zdradzieckie i noc śmiercią woła

lecz matka i bracia biegają dokoła.

 

I poszedłbym z Tobą kochana, jedyna-

lecz który z mych braci jej zastąpi syna

co pracą haniebną przyniesie talary

po dniu znoju całym, co płaci Pan stary"?

 

"Ukochać Cię przyszłam"- szepnęła dziewica

jeszcze bardziej zbladły jej bladziutkie lica

"Pożegnać i karę wymierzyć wnet srogą,

zemsta mym celem, pogrobową drogą"

 

"Na Panu bogatym i jego wasalu

wywrę zemstę srogą, zniszczę ich po calu

po metrze im wyrwę te pszenicy łany,

zaduszę ich zniszczę chłopcze ukochany.

 

Ty ludzi poprowadź i w moim imieniu

ulżyj im w codziennym kieratu brzemieniu

Ty Panem zostaniesz, rozdaj ludziom pole,

niech każdy uprawia wkoło domu rolę"

 

"A jeśli ktokolwiek na drodze ci stanie

usłyszy po nocach mych sióstr- zmór wołanie

i jęczeć im będą do obłędu granic

bo panów, wasali one mają za nic."

 

Wstał chłopak, chciał objąć dziewczynę kochaną

chciał poczuć raz jeszcze miłość odebraną,

lecz znikła w pszenicy dziewica kochana-

poszła wywrzeć zemstę w zamku złego Pana.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (25)

  • riggs 26.03.2017
    Dziękuję za anonimowe 5
  • Freya 26.03.2017
    Bardzo ładny wierszyk i do tego taki klasyczny. Takich duszków przydałoby się więcej nawet w obecnych "cudownych" czasach... Trochę mnie to zainspirowało - chyba też coś spróbuję nabazgrać. Pozdrawiam serdecznie. :)
  • riggs 26.03.2017
    Bardzo dziękuję i cieszę się, że mogę kogoś zainspirować . Czekam więc na tekst. Pozdrawiam
  • Adam T 26.03.2017
    No, po prostu nie mam pytań. Idealnie w temacie bitwy :)A nawet więcej. Aż szkoda, żeś to skończył w momencie, gdy się powinno rozkręcić. Mnie podobało się bardzo, klasycznie, z polotem, i humrem ( opis burżuja na przykład ). Cieszę się, że nie obcy Ci kurz i zgiełk bitewny, i zacząłeś z takim impetem. Ode mnie ogromna piona :)) Jeśli masz tego dalszy ciąg, nie zwlekaj.
  • riggs 26.03.2017
    Cieszę się, że Ci się podoba. Wiersz powstał wczoraj w nocy,wklepywałem myśli na bieżąco, więc dalszego ciągu na razie nie ma. Natomiast taki koniec bez zakończenia był celowym manewrem. Miałem nadzieję, że spowoduje lekki niedosyt- a zawsze można napisać kontynuację. Dziękuję za ocenę. No i proszę o link do konkursu, bo jestem jak zwykle zakręcony i nie wiem gdzie to wstawić. Pozdrawiam.
  • Adam T 26.03.2017
  • betti 26.03.2017
    Riggs, przeczytałam jednym tchem i od razu skojarzył mi się ten wiersz, ze Świtezianką Mickiewicza. Niewielkie poprawki w paru miejscach i nie odbiega od poziomu wielkiego wieszcza. Jedyne, co kuleje, to interpunkcja. W tym przypadku, można całkowicie od niej odejść, albo poprawić.
    Przepraszam, że się wymądrzam, ale nie potrafię jednego dnia, zapomnieć o latach nauki.

    Pozdrawiam.elka.
  • riggs 26.03.2017
    Dziękuję za ocenę. Niestety w poezji interpunkcja zawsze była moją słabą stroną- wiem i przyznaję się bez bicia haha. Nie obrażam się na krytykę, ani na dobre rady. Cieszę się, że mam w Tobie czytelnika. Pozdrawiam
    P.S. Zapewne rytmika- starałem się zachować te 12 zgłosek kojarzy się z Mickiewiczem, ale....... Moim najdroższym, kochanym, jedynym jest Leśmian.
  • betti 26.03.2017
    Na początku, zakochałam się w Słowackim, gdy recytowałam 'TESTAMENT MÓJ'', to ryczałam. Potem przyszedł czas na innych... szczerze mówiąc, to czerpałam od każdego. Kocham poezję.
  • riggs 26.03.2017
    No i Szekspir tragiczny...
  • betti 26.03.2017
    Tak. Szekspir też ma u mnie w sercu, wyjątkowe miejsce.
  • Pan Buczybór 26.03.2017
    Bardziej to ballada niż wiersz. Reymont i Mickiewicz byliby dumni. 5
  • riggs 27.03.2017
    Dziękuję
  • Pasja 26.03.2017
    Piękne i takie nasze. Tylko szkoda dziewicy, że tak szybko odeszła. Pozdrawiam i 5
  • riggs 27.03.2017
    Zostawiając pewien niedosmak... poszła "Drogą miecza" jak Toshiro Mifune ;), Dzięki, pozdrawiam
  • Tanaris 31.03.2017
    Piękne podsumowanie, zgadzam się z powyższymi komentarzami, zostawiam 5 ^•^
  • riggs 31.03.2017
    dziekuje
  • Szudracz 01.04.2017
    Ciekawe ukazywały mi się obrazy. :)5
  • KarolaKorman 10.04.2017
    Zobaczyłam, że wygrałeś bitwę, ale wierszyk teraz dopiero przeczytałam i przychylam się, że zasłużenie :) Piękna, smutna i z przesłaniem historia, piąteczka :)
  • riggs 14.04.2017
    Pięknie dziękuję, każda taka opinia dla mnie to zaszczyt
  • Adam T 11.04.2017
    Chyba i ja jestem pierwszym, który gratuluje Ci tutaj wygrania bitwy :)) Napisałeś kawał dobrego tekstu i byłbym szczerze rozczarowany, gdybyś nie wygrał. Pozdrawiam i czekam na wyzwanie ;)
  • riggs 14.04.2017
    Bardzo Ci dziękuję za wsparcie, wyzwanie wysłane
  • Natalia1607 06.05.2017
    Jejku, to jest przepiękne, wyrazy szacunku :o
  • Enchanteuse 06.05.2017
    No... To jest faktycznie piękne. Klasycznie :)
  • Scylla 08.05.2017
    Zwykle nie komentuje ale to było niesamowite.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania