Dobre wejście: Chrzanisz. I od razu jest energia i zapał, bo słowo mocne, budzi protest, a też zaciekawia (dlaczego? Co dalej). Tylko masz tu i tam za dużo słów. Chrzan się rozwadnia, traci...
Żeby wiersz był jeszcze bardziej zimny, mógłbyś przenieść jeden wers z pierwszej cząstki do tytułu. wtedy kształt wiersza byłby bardziej krystaliczny, przejrzysty, i tą krystalicznością...
Czemu zwiędły dziś? Czemu kwiaty zwiędły dziś? Co się stało im? https://www.youtube.com/watch?v=IJWT68OumVs
"Kalifornia mon amour - śmieszne niebo, co nie zna chmur." - tak śpiewała Elżbieta Dmoch z Dwa plus jeden. "Najbliższe wakacje spędzimy w Kalifornii"... Plany, nadzieje, a...
Taka prosta interpretacja, to oczywiście za mało, żeby dać znak na temat pozostałych refleksji, do których zachęca Twoja opowieść. Jest tu np. wzmianka o tajemniczych eskapadach dziadka, dla...
Zaczęłam czytać, i mimo, że miałam coś pilnego do zrobienia, odłożyłam to na potem, bo nie mogłam się oderwać. Musiałam najpierw przeczytać do końca. Opowiadanie wciąga, a też -...
Bettina, możliwe. Kość jest twarda, umacniająca, stanowiąca. Kość "obrasta" mięsem, a gdy "mięso" odpadnie - kość zostaje.
U mnie dzisiaj spadł śnieg i mój pies - jak co roku - wytaczał się w nim, jak w kąpieli wodnej, wybawił piłeczką, która musiała swoim chłodem szczypać w zęby. To było widać! Zrobiłam...
Zastanawiający, mocny obrazek z niejednoznacznym zakończeniem: "Nigdy jej nie dotknął". Wobec tytułu: 'Napełnić pusty talerz", można pomyśleć, że ciała tych dwojga na...
Dzięki.
No pewnie, że nie. Nie jestem telefonem! :)
Dla niej - déjà vu, a dla niego wcale niekoniecznie. Możliwe, że to wszystko sobie wyśnił albo wyobraził. Ładny obraz, więc jest się z czego cieszyć. Taka chwila - być może z...
Taki telefon to trzeba szanować. Szlachetna pomyłka: uczuciami--->rodzicami. I mądra. Ale na drugi raz czytaj, co napisałeś i informuj wcześniej, że telefon sam się zarządził, że...
A nie, tu z gramatyką OK.
No to jeszcze dwie rzeczy: 1. Piszesz w komentarzu: Ale tu o żadnym bólu nie ma mowy, nie ma miejsca na ból... Jest za to zwykłe pogodzenie się z rodzicami... I akceptacja. Rodzice to...
Szpilka, nie myśl, nie myślmy. Miejmy jeszcze wiele, wiele spraw do załatwienia.
Szalej. Otóż nie. Kamień to słowo, które obciążone jest mocną symboliką. Np. gdy piszesz, że "ganiasz kamienie", ktoś, czytając może przypomnieć sobie nawet Syzyfa. Kamień...
Pasja, dziękuję za ciekawy i obszerny komentarz. Czekanie na znak drugiej strony jest rzeczywiście słabe. Ale to też, mimo wszystko, objaw trwania tego, co zaistniało. Myślę, że z...
"Początek pięknie baśniuje związek". Coś jest na rzeczy z tym baśniowaniem. Gdy się tak wraca i wraca, to jakby się wygładza, upięknia. Dzięki Tjeri za ten komentarz. I -...
Szpilka, pisząc o odejściu ostatecznym miałam na myśli odejście z tego świata. Po prostu - śmierć. Póki się żyje - zagląda się w różne miejsca, z którymi się było jakoś związanym....
Opisałeś straceńczy los kogoś utalentowanego, kto jednak nie wierzy w ludzi, a tym samym nie wierzy w siebie samego. ... z zapisanych kartek papieru robił samolociki i je podpalał. – I...
Szpilka 😊 Czy wróciłam? Nie. Raczej - nie odeszłam ostatecznie, hahaha! Czasem tu zaglądam, ale przez długi czas nie czułam potrzeby pisania. Kilka dni temu taki impuls się pojawił....
Dla rozrzewni, dla rozczulii, dla tkliwii... Ładny neologizm na końcu wiersza. W zasadzie to on buduje całość, nadaje ton. Jak tu się nie wzruszyć, gdy z talerza potrawa patrzy na ciebie? A...
Co do zabawy słowem "ganiać", zauważyłam luźne podejście do związków wyrazowych: "(...) czwarte liście, łapki królika i żelazne podkowy, czy sól wokół łóżka i progu...
Szymborska: Dziś, kiedy jesteśmy razem, odwróciłam twarz ku ścianie. Róża? Jak wygląda róża? Czy to kwiat? A może kamień? Szalej.:...
„Nic dwa razy się nie zdarza” – ale jak już raz się zdarzy... I oto – „zdarzyliśmy się”. Cały wiersz odbieram jako wariację na temat wiersza Szymborskiej,...
Narratorze, zapowiedziany przeze mnie dłuższy komentarz, to właśnie ten zalinkowany wyżej tekst. Twoja opowieść nie pozostawia obojętnym. To zaleta pisania.
OK!
Miło Cię widzieć, Dekaosie :) Tak, początki mają moc. Początki to olśnienia. W temacie pisania na przykład, początkami można nazwać pomysły. A w przypadku wielkich odkryć - często...
Narratorze, dziękuję za pozytywny odbiór tego skromnego tekstu. Nie mogłam nie zareagować na przepiękną opowieść, zresztą - jedną z wielu, które tu zaprezentowałeś, takiej jakości.