Przygody Pierniczka... (10) - Kochany Pamiętniczku...

Nieco umorusane towotem dłonie wyciągnęły pamiętnik spod materaca. Na czystej pościeli zostały czarne smugi.

Zdjęta kłódka i oba paski spinające księgę zostały rzucone niedbale na łóżko. Pióro zalśniło, gotowe do stawiania kolejnych różowych literek.

Czarny odcisk palca na karcie rzucał się w oczy.

Pośród różowych literek był jak zły wilk w stadzie niewinnych prosiaczków.

- Moje? – zdziwione oczy uważnie obejrzały drobne paluszki.

Po chwili każdy został starannie odciśnięty na karcie papieru. Szare ślady zbrukały dziewiczość strony.

Dłuższa chwila studiowania przez lupę wszystkich odcisków.

- To nie moje – głos był pewien wyszeptanego zdania. – Czyli kto to czytał?

Tego dnia żadna różowa literka nie pojawiła się w brulionie. Zapisane stronice zostały wyrwane i starannie spalone nad świeczką. Sam brulion szerokim łukiem poleciał za okno, hen za drzewa.

Poduszka przez długie godziny zbierała łzy.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Tjeri dwa lata temu
    Czarny odcisk czarnego charakteru... Czekałam na powrót tego wątku. Któż się wdarł w rożoświat?
    Za krótko! :))
    Czekam na kolejne odcinki!
  • Domenico Perché dwa lata temu
    Nie wiem czy będą dalsze odcinki.

    Mam nieodpartą ochotę wykasować wszystko z opowi.pl...
  • Tjeri dwa lata temu
    Domenico Perché
    Nie śledzę tu wydarzeń za bardzo. Jakaś awantura, czy odwidziała Ci się bytność?
    Szkoda by było...
  • Domenico Perché dwa lata temu
    Tjeri Dół na pewno od miesiąca... Moc pomysłów, a gdy siadam do kompa... Jeśli w ogóle siadam...
  • Tjeri dwa lata temu
    Domenico Perché
    Czyli niemoc twórcza. A w zasadzie coś innego, skoro pomysły są. Blokada pisarska.
    Daj sobie czas, odetchnij, przeczytaj książkę. Nie zmuszaj się i nie obwiniaj. Mózgowa maszyna do pisania też potrzebuje odpoczynku. No chyba że się jest grafomanem, czy innym Mrozem.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania