Przygody Pierniczka... (5) - Kochany Pamiętniczku...
Zerknięcie na zegarek. Jeszcze zdąży.
Pamiętnik szybko wyjęty spod materaca. Kłódka odpięta. Paski zdjęte. Pióro gotowe do stawiania różowych literek.
Kochany Pamiętniczku!
Ten chłopak to Kuba. Zamieszkał niedaleko. Powinien to być powód do radości.
A nie jest.
Kuba to kłamca.
Powiedział, że ma tatę w wojsku i niedługo wróci z misji. Ale wiem, że kłamał.
Kupili nowe łóżka, gdy się wprowadzili. Pojedyncze dla Kuby i pojedyncze dla rodziców. To znaczy dla Mamy. Kuba nie ma Taty. Dlaczego nas okłamał?
Poradź, Kochany Pamiętniczku!
- Idziesz? Zaraz się spóźnimy! – dobiegł głos z dołu.
- Tak, już pędzę! – wbrew słowom dłonie starannie schowały pióro, zamknęły brulion, zabezpieczyły paskami i kłódką.
Pamiętnik został schowany w swoje miejsce pod materacem.
Dopiero potem rozległ się tupot nóg na schodach.
Godzinę później matka zmieniała pościel. Różowe arabeski zostały zastąpione przez różową kratkę. Pamiętnik staranie odłożyła na miejsce. Umiała uszanować tajemnice dziecka.
Komentarze (10)
Pierwsze fascynacje, zauroczenia, młodzieńcza przyjaźń i miłość, i... płciowość. Identyfikacja płciowa.
Chyba to będzie jeden z wątków tej powieści.
We wcześniejszym wpisie do pamiętnika można było przeczytać, że Mercedes (chłopiec) ma swojego chłopca. A mimo to "pilnuje" tej "Różowości". Kolegi? Koleżanki? Osobę piszącą pamiętnik nazywasz "właścicielem', a nie "właścicielką" zapisków:
Właściciel teraz miał pewność, że nikt nie dostanie się do jego myśli.
Nie wiedział, że przed północą ktoś już przeczyta ostatni zapis.
- to cytat z cz. (3) - Kochany Pamiętniczku...
No to może chłopak.
Ale - niekoniecznie.
Czekam na następną część!
W planach jest zresztą dylogia. Osobno rok szkolny, osobno wakacje. A jak wyjdą plany, to w tej chwili wie tylko Najwyższy.
Z NaNoWriMo zrezygnowałem, nie wyrobię drugiego takiego miesiąca (Hallowe'en był pisany w takim tempie, poand 50 000 słów w miesiąc).
Zarysowałeś jedynie i pokazałeś oczyma bohetera/erki. Jako czytelnik na razie odkładam na półeczkę — "do obserwacji". Bo wnioski bohatera/erki mogą być błędne z wielu powodów. A jeśli są właściwe — zbyt mało informacji (bo chyba o ojcu Kuba nie wspomina "bezpośrednio czytelnikowi") żeby wkręcić temat ojca do jakiejś rozkminy. Natomiast rozpoczęcie wątku zostało odnotowane :).
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania