Poprzednie częściZ rozmów

Z rozmów 6.

Małgosiu, ty nie uwierzysz co się stało. Otóż dziś rano założyłam do sklepu te dziadowskie kalosze zielone. No wiesz te, co przypominają trochę gumofilce świętej pamięci tatusia. I tak poszłam w tych kaloszach, bo padało. Zrobiłam zakupy szybkie i wychodzę. I wyobraź sobie wchodzi naczelny lokalnego tygodnika z uśmiechem promiennym na twarzy i mówi mi dzień dobry.

Mi gminnej poetce dzień dobry się pokłonił sam naczelny. Więc wychodzę, idę z powrotem do domu. Patrzę kątem oka, a tu obok mnie zatrzymuje się samochód. Patrzę i uwierzyć nie mogę. Sam we własnej osobie naczelny się zatrzymał. No nie powiem, że nie byłam zaskoczona Małgosiu. I on woła do mnie: Pani chwyta tygodnik. Miłej lektury. Proszę poczytać.

No tak mi się miło kochana zrobiło, że się zatrzymał i ten tygodnik w prezencie mi wręczył. No, no. A to oszczędność wielka taki prezent. Pięć złotych na ulicy nie leży, bo tyle ten tygodnik kosztuje. No za pięć złotych to już mogę chlebek wieloziarnisty kupić. Ale mniejsza tym razem o chlebek. Ale żeby on się zatrzymał, no jak dziadówka jakaś z tymi kaloszami wyglądałam, kochana. Także widzisz Małgosiu, sam naczelny w zachwyt wpadł na mój widok. Na siłę nie zatrzymywałam przecież. Nic z tych rzeczy.

 

Co ty do mnie szepczesz, Małgosiu? Że niby roczną prenumeratę mógłby dać za darmo? O co to, to nie. Jak mogłabym chcieć całą prenumeratę? Oszalałaś! Z czego ty kochanie spadłaś?! Widzisz dla mnie wielka radość jest z tej jednej gazety. Bo sztuką jest cieszyć się z drobiazgów, małych chwil kochana. Bo jak nie nauczysz się cieszyć z takich chwil to na większe nie zasłużysz.

Jeszcze mnie kiedyś opublikują w tej gazecie z honorarium, zobaczysz. Ja starsza przyjaciółka ci to mówię.

Następne częściZ rozmów 7. Z rozmów 8. Z rozmów 9.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • maciekzolnowski pół roku temu
    Pomysł dobry, obyczajówka, teksty obyczajowe zawsze w cenie, no ale interpunkcja leży, a szkoda!
  • Agnes07 pół roku temu
    Maćku, mam dobrą koleżankę redaktorkę korektorka. Wash and go. :)
    Najwazniejsze to pomysły z interpunkcja fachowcy pomogą z czasem, bo interpunkcji to juz chyba się nie nauczę. To się ma we krwi albo nie.
    Dziękuję za słowa:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania