Poprzednie częściZ rozmów

Z rozmów 9.

Z cyklu rozmowy z Małgosią...

 

A co ty Małgosiu do mnie, że ja lecę na J.? Co ty czarownica, jasnowidz jakiś jesteś?

Ależ skąd możesz wiedzieć że się czerwienię, skoro rozmawiamy przez telefon?!

Szef powiedział, że ja mam aż trzech facetów.

 

No kiedyś w zamierzchłych czasach również gdy dziewicą byłam, podobno trzech kochanków miałam zdaniem miejscowych plotkarzy.

Ale by mi było dobrze, co Małgosiu? :)

Ty o orgazmach to mi lepiej nie mów!

To wszystko nie jest takie proste. Orgazm. Co to jest? To wyzwanie opisać orgazm, kochana. Oj tak uśmiecham się i jednocześnie czerwienię. Ktoś powiedział, że ta czerwień wyróżnia człowieka spośród innych zwierząt. Jak opisać akt? Małgosiu, jak Boga kocham, nie wiem. Może do tego potrzebne są studnia i wiadro? Studnia to kobieta, wiadro czerpie wodę i przekazuje daje życie innym.

Najlepiej pisać najmniej, bez względu na długość orgazmu.

Nic nie mówić. Bo jak przedstawić wewnętrzny uśmiech albo kochanka, którego nie ma fizycznie, a na wskroś przenika...

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania