Poprzednie części: Brudne sekrety [brak tekstu]
Brudne sekrety [brak tekstu]
Podgląd niedostępny.
Jakby ktoś dziwnym trafem chciał jeszcze to przeczytać (lub doczytać), zawsze może się do mnie w tej sprawie odezwać mailowo lub przez fb.
Pozdrawiam. ;)
Komentarze (6)
Poczułam taką mroczniejszą aurę w twoim opowiadaniu, podobnie jak z pierwszą opisywaną mgłą, teraz czuję się podobnie. Te rodzeństwo przypomina mi (zgodnie z obawami narratora) nieprzyjemny rozwój wydarzeń, który ma nadejść.
Suknia czarna z fioletem, nadała temu jeszcze takiej barwy niemalże okrutnej, scena, w której dziewczynka bierze ją do rąk i mówi bratu, że już wybrała, sprawiła, że otworzyłam szeroko oczy. Czułam się tak, jakby ta młoda panna zarzuciła na swojego brata metalową klatkę i tańczyła teraz radośnie ze swojego triumfu.
Niezwykle bijący dla mnie negatywnymi uczuciami tekst, zaczęłam się martwić o naszych głównych bohaterów.
Jestem pod ogromny wrażeniem!
Agnes właśnie taka miała być - ona w swoim bracie jest zakochana również w sensie bardziej "romantycznym" i jest to miłość obsesyjna, niedopuszczająca myśli, że ktoś kiedyś mógłby jej go odebrać. Angus być może tego nie odwzajemnia tak dalece, ale też się przed tym nie broni, czego pewnego dnia pewnie pożałuje. Ale więcej nie paplam, dzięki za jak zwykle trafny komentarz ;)
Zapomniałam wczoraj ci wkleić z worda, jak kopiowałam komentarz:
"w każdej chwili gotów otoczyć ją swym opiekuńczym(przecinek) braterskim ramieniem."
Kurczę, czytałam ten tekst tylko 3 razy, zamiast 103 razy, jak zwykle, także spodziewam się, że jakieś błędy mogą być, a z przecinkami zawsze mam problem natury niemalże filozoficznej, bo często długo rozkminiam, czy gdzieś powinien jakiś być, czy nie, ale dobrze, że mi wytknęłaś, wstawię go tam :)
Dziękuję, cały Twój komentarz mnie bardzo podbudowuje i motywuje do dalszej pracy :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania