Czarodziejka Derka

Godzina 8:00, wszystkie dzieciaki już w szkole. No właśnie, a nasza Marta jeszcze śpi! Nareszcie zadzwonił spóźniony budzik. Marta zaspana otworzyła powoli oczy. Wyciszyła budzik i teraz spojrzała na godzinę. -Ósma! - krzyknęła. Odrzuciła kołdrę i zaczęła się ubierać. -Szkoda, że nie pada - westchnęła. -Może mama nie puściłaby mnie do szkoły! - pomyślała..

 

Marta lubiła wymyślać wierszyki. Miała wielki talent. Błagalnie spojrzała w niebo i powiedziała: Deszczu, który żyjesz, deszczu, który padasz, spraw by pogoda, sama się rozpadała!

 

I nagle wydarzył się szokujący dla niej zbieg okoliczności! Zaczęło padać! Nagle do pokoju wbiegła mama. -Martynko! - krzyknęła - spóźniłaś się!

 

Cały dzień Marta myślała o tym zbiegu okoliczności. Nawet na lekcjach. -Marto!-usłyszała donośny głos nauczycielki. Marta wynurzyła się z myśli. I teraz jej się przypomniało: miała nauczyć się wierszyka o muszce! Musiała coś wykombinować! -Ja.. Nauczyłam się i wymyśliłam własny!- powiedziała. Wpakowała się w nieźle bagno. Pani oczekiwała, co powie. Marta zaczęła gryźć wargę. I wtedy wymyśliła: Pączki, pączki mam w plecaku, są słodziutkie w swoim smaku, są mięciutkie i chrupiące, ale bardzo też tuczące.

Nauczycielka mruknęła, że może być i wstawiła 4.

 

Po przyjściu ze szkoły mama kazała jej się wypakować. Marta niechętnie otworzyła swój plecak i wtedy zobaczyła coś dziwnego: w plecaku miała pączki...

 

C.D.N

Jak były wiersze nie mogłam wstawić innej czcionki, bo na telefonie to pisałam :(

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Grz 25.07.2014
    haha, dobre z tymi wierszykami. ale myślę, że nauczycielka była zbyt hojna. za taki wiersz dostać 4.... jak ja bym powiedział taki wierszyk zamiast tego, co miałem się nauczyć dostałbym chyba 1!! :D
  • Ekler 11.08.2014
    Pierwsze koty za płoty :P

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania