LBnD 23- Goście
Chłopiec widział jak ojciec wpuszcza gości na wieczerzę przy suto zastawionym stole. Ubrani byli dostojnie. Ich uśmiechy wisiały na licach jak trofea. Kłaniając się polerowali czołem podłogę. W momencie, którym ojciec zamykał za nimi drzwi chłopiec dostrzegł jeszcze szereg ludzi przed bramą wejściową czekających pokornie na zaproszenie. Twarze mieli pełne skruchy, znękane głodem. Ubrani byli biednie.
Skonfundowało to chłopca, gdyż wciąż rozbrzmiewał mu głos ojca mówiący, że każdy człowiek zasługuje na pomocną dłoń. Jednak gdy tylko chciał otworzyć drzwi i zawołać pozostałych. Zadudnił dzwoń, wszyscy goście przy stole jak jeden mąż zajęli teatralnie miejsca. Ojciec przeczuwając zamiary syna, spojrzał na niego karcąco.
On drżącą dłonią uchylił drzwi robiąc gest zapraszający ludzi z zewnątrz. Był to pierwszy raz kiedy Jezus sprzeciwił się woli ojca.
Komentarze (10)
Literkowa
Pozdrawiam :)
Zadudnił dzwoń, wszyscy goście przy stole jak jeden mąż zajęli teatralnie miejsca... coś tutaj mi zgrzyta
Pozdrawiam
Pozdrawiam :)
Czytamy, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
Głosujemy do 07 luty /niedziela/ godz. 23.59L
Liczymy na Autorów i na obowiązkowe czytanie i pozostawienie komentarzy.
Literkowa pozdrawia
„Suto”, „lica”, „skonfundowało”.
Po co one? Kto tak dziś mówi?
Chyba tylko poeta :)
Poza tym, może być, aczkolwiek, trochę wyświechtanych fraz, typu „jak jeden mąż”, unikałbym, jak wiesz kto… święconego h2o :)
Pozdrawiam:)
A o konstruktywną krytykę, to zwróć się do dziewczyn :)
One mają w sobie empatię, no wiesz… z czułością podejdą do tekstu :)
Na miejscu Syna, też by wyraził sprzeciw i wpuścił pozostałych:)
Co do słówek jak drzewiej bywało, to jestem na tak. Lubię nawet:))↔Pozdrawiam:)↔5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania