Stuwela — Stary człowiek i może
Do gabinetu wszedł mężczyzna w podeszłym wieku. Lekarz wskazał mu krzesło.
- Co panu dolega? - spytał nie odrywając wzroku od ekranu.
- Jakby to powiedzieć… - zaczął starszy człowiek nieśmiało.
- Proszę się nie krępować - zachęcał go lekarz.
Mężczyzna przysunął się bliżej.
- Bo wie pan, ochota wciąż jest - ściszył głos - a sił nie wystarcza.
- Ach tak. - Uśmiechnął się lekarz. - A ile szanowny pan ma lat?
- W listopadzie skończę 75.
- W tym wieku to całkiem normalne - uspokajał go lekarz.
- Ale kiedy starszy o dwa lata kolega mówi, że jeszcze może.
- Naprawdę? - zdziwił się lekarz, a po chwili namysłu odrzekł: - To pan też niech tak mówi.
Komentarze (17)
Poza tym znakomite, choć banalne rozwiązanie problemu "A bo inni to..." albo remedium na opowieści o "synu koleżanki twojej starej" ;) Zgrabne, życiowe (chyba, nie wiem na pewno, jak tyle dożyje to wrócę tu i dopiszę).
Zgadzam się, że wiek powinien być podany słownie, ale czy liczby nie czyta się szybciej?
Pisząc to chodziło mi o zachowanie pozytywnego stosunku do samego siebie, niezależnie od wieku. A jakie zalety może mieć siedemdziesięciopięcioletni facet? Zdaniem większości pań: srebro na skroni, złoto w kieszeni, żelazo w rozporku!
Pozdrawiam :)
Co do liczb - zapisane cyframi nie tylko czyta się szybciej, ale i pisze:)))
Przykład:
90 978.
dziewięćdziesiąt tysięcy dziewięćset siedemdziesiąt osiem
(Specjalnie wybrałam 90 000, a nie 100 000, bo "dziewięćdziesiąt tysięcy robi większe wrażenie w zapisie niż "sto', a 100 jest dłuższe niż 90. Z liczbą cyfr też nie należy się za bardzo wysilać. Podpisane: leń Trzy Cztery)
Tak, lenistwo jest dobre, bo konserwuje energię i chroni naszą planetę :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania