Vigor cz29
- Co teraz będzie ? Świadomość popadała w coraz większe przygnębienie.
- Nie mogę połączyć się ze swoim ciałem . Mojego ciała już tutaj nie ma .
Zwracając swoją eteryczną formę w kierunku, nieskończenie opadających Vigorów, cicho dodała.
- To tylko iluzje. Odbicia . One nie są prawdziwe. Cała materia wpadła do środka.
Unosząc się nad krawędzią czarnej plamy ,raz jeszcze zajrzała do jej wnętrza.
- I co to za miejsce ? Co to za miejsce ? Co to za miejsce ? powtarzała w kółko jak zacięta płyta gramofonowa.
- Tutaj przynajmniej mogę być . A tam ?
- Co się stanie jeżeli po drugiej stronie nie będzie mojego ciała ? Moje ciało nie może za długo beze mnie żyć.
- Ani ja bez niego - dodała po chwili , bliska płaczu.
- Koniec wydaje się już bliski a jego zwieńczeniem będzie......
Świadomość urwała przerażona.
Rozglądając się po białej nieskończonej równinie. Załkała, zasłaniając swoją duszę.
- Nie mam wyjścia – stwierdziła z zapłakanym uśmiechem.
Otoczona kakofonią dźwięków jasnego punktu. Przechyliła się w stronę czarnej plamy. Zanurzając się ciemnej i zimnej jak śmierć otchłani, jej ostatnie słowa brzmiały.
- Szach mat.
C.D.N..
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania