Poprzednie częściOpko - Opieka

Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Opko - Czardasz - 4 - Wróbel

Nie należał do orłów, bardzo głupi nie był. Wybór profesji był niezależny, oczywisty. Wcześniejsza emerytura, dodatkowo można kogoś obić i wyjść przy tym na bohatera.

Życie jednak rozdawało własne karty. Po dwudziestu latach służby dorobił się aspiranta. Ścieżka kariery, z uwagi na staż miała perspektywę - teoretycznie. Wypłata starczała mu doraźnie, bo uprzejmy bankier wepchnął mu lukratywny kredyt.

Od rozpoczęcia pracy, z jakichś przyczyn kobiety jego akurat mundur obchodziły łukiem. Miał na spadek dług, nie miał jedynie, komu go zostawić.

Oczekiwał, jak na mannę, jakiegokolwiek zwrotu.

 

*

 

Tego dnia mógłby siedzieć i przewracać papiery na posterunku, ale wypalił coś bezczelnie naczelnikowi. Dostał karnie krawężnik, więc dla uspokojenia nerwów jeździł tramwajem...

Kolegę zostawił na początku. Sam postanowił się rozejrzeć. Czuł pismo nosem. Kątem oka wypatrzył chłopaczka wyciągającego portfel wylampucerowanej babie. Po kościach przebiegł awans.

Sięgnął sprawiedliwością karku młodego tuż przy wyjściu.

- Obywatelu! Tej tu Pani portfela widziałem, wyciągłeś! Oddawaj zaraz! - krzyknął.

Chłopak wybełkotał coś pod nosem i spojrzał przez okno z uśmiechem. Policjant podążył za jego oczami. W tym momencie zatrzymany spłynął na podłogę ciągnąc za nadgarstki. Stary walnął łbem o metalowy słupek, po czym wróbel wyfrunął niedomkniętymi drzwiami.

Policjant ledwo wstał. Poklepał kieszenie.

- Zajebał mi portfel? Pistolet?! Kurwa! … Już po emeryturze...

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Po kościach przebiegł awans – ?
    No i "tej tu pani portfela, widziałem, wyciągłeś". Fajnie napisane ogólnie. Sięgnął sprawiedliwością – przyjemnie takie rzeczy czytać.
    Pozdrawiam ?
  • Poncki dwa lata temu
    Cieszę sie, że się podoba.
    Wiedz, że ta fabuła również mi sprawia dużo przyjemności.
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Poncki↔A mnie ów tekst skojarzył się z przysłowiem. "Lepszy wróbel w garści... lecz nawet ten odleciał.
    Tak czasami bywa, gdy się pragnie "gołębia na dachu" Oczywiście nie można popadać w skrajność i do niczego nie dążyć, miętosząc wróbla↔Pozdrawiam?:))
  • Poncki dwa lata temu
    Bardzo lubiłę obserwować wróble na krakowskim rynku.
  • Poncki dwa lata temu
    Nie dokończyłem myśli i kliknąłem wyślij :P
    Więc jeszcze raz.
    Bardzo lubię obserwować wróble na krakowskim rynku.
    Jest to co co najmniej fascynujący widok kiedy w gołębi kocioł przy kawałku precla podrzucanym raz na lewo raz na prawo wpada wróbel, łapie kawał precla, którego ze względu na masę fizyka nie przewidziała, że może być dźwignięty przez tak małe stworzenie. Tymczasem wróbel nic sobie z fizyki nie robiąc odlatuje z preclem ku powszechnemu zdziwieniu gołębi. Wszystko w ułamku sekundy :)
  • Poncki dwa lata temu
    Myślę, że może dlatego Jack Sparrow był Sparrow ;)
  • 00.00 dwa lata temu
    Warianty z każdej perspektywy, ciekawy zabieg. :)
  • Poncki dwa lata temu
    Każdy z nich ma swój motyw, swoją historię do opowiedzenia.
  • krajew34 dwa lata temu
    Jak w kalejdoskopie, spojrzenie z różnych perspektyw.
  • Poncki dwa lata temu
    Każdy z bohaterów ma historię do opowiedzenia :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania