Drabble - Nieproszony gość
Oto na spotkaniu pewnej tajnej grupy lubującej się w rozmowach na tematy wszelakie pojawił się człowiek kapryśny i obleśny na wskroś. Z miejsca wypunktował napotkanej na swojej drodze niewiaście niedostatki w jej urodzie, małe piersi, nędznie zadbane usta i obgryzione paznokcie. Śmiał się przy tym złowieszczo i pluł gdzie bądź. Dopadła go wtem grupka jurnych kompanów owej niewiasty, zalecających się doń od początku spotkania. Trzech ich było i tylko chwyciwszy nieboraka, poczęli sążnie wymierzać sprawiedliwość siłą, a dokładniej kopniakami. Jeden za drugim ciosy spadały na nikczemnika jak gromy samego Zeusa, a kiedy dojść miało do finału, wtem:
– Dzieci, koniec przerwy!
Komentarze (7)
Dzięki
Chyba coś podobnego właśnie opisałeś :)
Nieźle.
Dziękuję za komentarz
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania