Poprzednie częściVirgil cz. 1 (pełna)

Virgil i przemysł farmaceutyczny

— Virgil, czy my nie widzieliśmy cię wczoraj w Central Parku? — zauważyła Annie.

— To nie możliwe, wczoraj cały dzień pracowałem.

— Gdzie teraz pracujesz? — spytał Bob.

— W firmie farmaceutycznej.

— Zajmujesz się produkcją leków, świetnie.

— Nie do końca… Robię w dziale marketingu i reklamy — wyjaśnił Virgil.

— Jaka to firma? Znam trochę ten biznes. Kiedyś byłem chory i zgłosiłem się na ochotnika do doświadczeń.

— Bob, nigdy nie wspominałeś mi o tym! Brałeś udział w eksperymentach i nie zauważyłam w tobie nic dziwnego? — Annie nie mogła uwierzyć.

— Cóż, eksperymenty nie powiodły się i nie odczułaś zmiany, kochanie, bo nadal umiem tak wykraść się w nocy z domu, żebyś nie zobaczyła i iść do tej dziwki.

— Bob, przestań żartować, bo kiedyś cię zabiję. Virgil, nie słuchaj go. To jak nazywa się twoja firma?

— M&M's.

— Zaraz, czy to nie są te kolorowe draże? Mówiłeś, że robisz w farmaceutykach — zwrócił uwagę Bob.

— Cholera, myślałem, że to tabletki. I nawet wczoraj wziąłem całą paczkę, bo bolała mnie głowa.

— Virgil, jak mogłeś nie odróżnić m&m's od tabletek? — Annie nie mogła uwierzyć, że ktoś taki może bezpiecznie poruszać się po ulicy.

— Po prostu zawsze wolałem Tic Tac-ki, a na spotkaniu rekrutacyjnym ciągle mówili, że produkują coś na samopoczucie…

— To niezły z ciebie marketingowiec, Virgil — śmiał się Bob.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (19)

  • Tina12 06.07.2016
    No cóż, nie zostaje mi nic innego jak dać 5. Bo wyszło fajnie.
  • Neurotyk 06.07.2016
    Ti, dziękuję :)
  • xxECxx 06.07.2016
    "Cholera, myślałem, że to tabletki. I nawet wczoraj wziąłem całą paczkę, bo bolała mnie głowa." - przy tym zdanie uśmiechnęłam się :)
    Masz ostatnio dziką wenę :)
  • Neurotyk 06.07.2016
    xxECxx, jakoś tak pierdzę tekstami :) Uśmiechnęłaś się przy tym zdaniu? Myślę, że jest niepozorne takie, niby mało śmieszne, ale przez to właśnie śmieszne :)
  • Neurotyk 06.07.2016
    xxECxx, wyszłabyś za Virgila?:)
  • xxECxx 06.07.2016
    Virgil wstydzi się sam zapytać i wysyła Ciebie? :)
  • Neurotyk 06.07.2016
    xxECxx, ha ha ha. Virgil nie umie wyjść z tekstu, kartki są za ciężkie... :)
  • xxECxx 06.07.2016
    Neuro pewnie narysowałeś mu kraty na kartce i powiedziałeś: "Siedź tam, a ja Ci wszystko załatwię, zobaczysz :)"
  • Neurotyk 06.07.2016
    xxECxx, kraty nic nie dadzą, Virgil wychodzi przez spis treści... :) bez sensu, wiem :)
  • xxECxx 06.07.2016
    Neurotyk sens jest, ja pomyślałam, ze przez bibliografie, niby ona na końcu... teraz to nie ma sensu :)
  • alfonsyna 06.07.2016
    Przyznaj się lepiej, co Ty bierzesz ostatnio, że tak się rozpisałeś... XD
  • Neurotyk 06.07.2016
    alfobsyna, m&m's :D
  • alfonsyna 06.07.2016
    Taaa, widzę właśnie. :D
  • Neurotyk 06.07.2016
    alfonsyna, wyszłabyś za Virgila?:)
  • alfonsyna 06.07.2016
    Neurotyk, znaczy się Virgil szuka żony? Pewnie już by miał, gdyby potencjalnej kandydatki nie zdążył zagłodzić... Tylko jaki mi pożytek z męża, co z tekstu nie może wyjść? :D Chyba że to "wychodzenie" mam dosłownie rozumieć - ale to też nie da rady za bardzo, ewentualnie mogę wziąć i stanąć za komputerem - w pewnym sensie będę "za Virgilem" wówczas... :P
  • Neurotyk 06.07.2016
    alfonsyna ha ha ha ;p Zrób no chociaż to :)
  • alfonsyna 06.07.2016
    Neurotyk, dobra, zrobię to dla Virgila. ;)
  • 60secondsToDie 07.07.2016
    Jeśli Virgila przestała boleć głowa po m&m'sach to znaczy, że wszystko jest okej. Albo nie.
    5 (:
  • Neurotyk 07.07.2016
    60, oto jest pytanie i cały problem Virgila... Dzięki:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania