Poprzednie częściVirgil cz. 1 (pełna)

Virgil – Wspaniała przyszłość. Żółw (specjalny dodatek: "kurz")

— Panie Virgil, dowiedział się pan już sporo na temat obecnego świata, ale nie miał pan okazji zapytać o najważniejszą dla pana rzecz, co chciałby pan wiedzieć tak najbardziej, w końcu minęło prawie dwa miliony lat od pana zaśnięcia — Głos zaproponował pewnego rodzaju formę życzenia.

— Musiałbym się zastanowić…

— Długo?

— Myślę, że około milion lat, ale postaram się wyrobić w ciągu pół. Chociaż... proszę poczekać. — Virgil zaczął szukać czegoś w kieszeniach wiszącej na klamce marynarki.

— Kupiłem przed snem bilet do cyrku. Czy jest jeszcze ważny?

— To jest dla pana najistotniejsze? — Głos był zdumiony.

— Nie, ale po trwającym prawie dwa miliony lat śnie, nie chce mi się czekać pół miliona lat, zanim wymyślę coś lepszego. Oprócz tego jestem ciekaw, czy amerykańskie firmy rzeczywiście są tak trwałe.

— W takim razie myślę, że pana zaskoczę, bilet wciąż jest ważny — odpowiedział Głos. — Aczkolwiek zwierzęta, które miał pan oglądać, już zdechły.

— W takim razie uważam, że należy mi się jakiś upust. Bardzo liczyłem na pewnego żółwia.

— A to akurat nie, żółw jeszcze żyje — potwierdził Głos.

— W końcu to żółw — stwierdził Virgil.

— Tak, żółw to żółw — odparł Głos.

— Żółwie tak mają — dodał Virgil.

 

***

 

Zawsze zastawiałem się, jak będzie wyglądało moje mieszkanie, jak nie będę długo sprzątał. Po milion osiemset tysięcy dziewięćdziesięciu dwóch latach nie jest jeszcze tak źle. Bywało, że w ciągu tego samego dnia wychodziłem z mieszkania i nie mogłem dostać się do niego z powrotem, bo kurz unoszący się w powietrzu blokował drzwi. Muszę je wymienić na takie, otwierające się do zewnątrz. Tylko z drugiej strony, boję się, że otwierając wtedy drzwi przygniecie mnie kurz…

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (20)

  • Calypso 07.07.2016
    No, żółw to żółw, jest nieśmiertelny, prawie jak muchy, ile razy bym nie zabiła, ona znowu ożyje ;p Jak zwykle uśmiechnęłam się, czytając opowiadanie; 5 ;)
  • Neurotyk 07.07.2016
    Calypso, dzięki :) ale z tymi muchami — może walisz packą za lekko?
  • Calypso 07.07.2016
    Neurotyk, już mocniej się nie da, packę można połamać ;)
  • Neurotyk 07.07.2016
    Calypso ha ha :D Twarde muchy :)
  • Neurotyk 07.07.2016
    dosłownie twarde:)
  • alfonsyna 07.07.2016
    Mnie ten kurz zaintrygował jakoś... ja bym z tymi drzwiami istotnie uważała, bo taki zmasowany atak kurzu... sama dobrze wiem, że może się to bardzo źle skończyć i nie chciałabym, żeby Virgila spotkał taki los. ;)
  • Neurotyk 07.07.2016
    alfonsyna, kurz jest niebezpieczny, blokuje, atakuje przewody nosowe, umie latać, unosi się nad wodą i nawet pływa, zupełnie jak jakiś bohater, typu Superman, Batman albo Człowiek pająk, to znaczy człowiek kurz:)
  • alfonsyna 07.07.2016
    Neurotyk, dosłownie - człowiek-kurz - superzłoczyńca, którego każdy zna aż za dobrze, lecz nikt jeszcze nigdy nie pokonał - nawet Superman czy Batman nie mają z nim szans. Strzeżmy się go, bo kiedyś nas wszystkich wykończy. :D
  • Neurotyk 07.07.2016
    alfonsyna OLE! :D
  • ausek 07.07.2016
    Chwilkę mnie nie było, a tu jakaś nadprodukcja serii o Virgilu. ;) Żartuję oczywiście i cieszę się, że natchnienie dopisuje. Przeczytałam z przyjemnością, w krótkich chwilach pomiędzy leżingiem a leżingiem... :)
  • Neurotyk 07.07.2016
    ausek, dziękuję, miło mi :) Ale Ci dobrze, leżing,smażing :) Skoro tak między między to można nadrobić, bo teksty są króciutkie :)
  • ausek 07.07.2016
    Neurotyk niestety leżing bez smażing... ale życie umila mi rehabiliting :p
  • Neurotyk 07.07.2016
    ausek, oj, połamana jesteś?:)
  • ausek 07.07.2016
    Neurotyk nie jestem połamana, ale mój kręgosłup się zbuntował i skończyło się operacją. Łudziłam się, że powyleguję się, a tu 3h po operacji wpadają rehabilitanci i stawiają na nogi... a słowa ''jestem jeszcze słaba'' wywołują tylko ich uśmiech... słowem rewelacyjne wczasy.
  • Neurotyk 07.07.2016
    ausek , dadzą Ci w kość :D
  • ausek 07.07.2016
    Neurotyk i to jest przerażające :p
  • Neurotyk 07.07.2016
    ausek \, no, ale ktoś się Tobą zajmuje, Ty się byczysz, czy musisz też współdziałać, żeby kręgosłup znowu działał?:)
  • ausek 07.07.2016
    Neurotyk zwiałam już do domu z tego luksusowego spa. ;D Dostałam zestaw ćwiczeń i za miesiąc do kontroli i po nowy zestaw... i tak aż do osiągnięcia pożądanego efektu. Kręgosłup działa, ale trzeba go wzmocnić i tyle.
  • KarolaKorman 07.07.2016
    Myślę, że ten kurz to faktycznie może nas wszystkich wukurzyć i ja kiedyś też o tym pisałam :)
    ausek, nie wiedziałam o Twoim problemie :( Trzymam kciuki za rehabilitację :) Pozdrawiam :)
  • Neurotyk 07.07.2016
    Karolka, kurz wkurza :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania