Virgil – Wspaniała przyszłość. Cukiernicy
Poprzednie części: "Virgil – Wspaniała przyszłość" i "Virgil – Wspaniała przyszłość. Marsz Równości"
— Czy w mieszkaniu jest jakaś świeża prasa? Chciałbym dowiedzieć się, czym żyje obecnie nasza galaktyka.
— Oczywiście, na wycieraczce ma pan najnowszy „New World Times” — Głos wskazał głosem na miejsce, gdzie leżała ogromna, wielkości prześcieradła, zwinięta jak dywan, gazeta.
— Za moich czasów „New York Times” miał o wiele mniejszy format. Co się stało? — Virgil zarzucił gazetę na plecy i ledwo doszedł z nią do kanapy.
— Po prostu musieliśmy zmieścić materiały z całego wszechświata. To nie wszystko. Za dopłatą przywożą ciężarówką magazyn ilustrowany.
— Gdzie się go czyta? Na boisku futbolowym? A co z Siecią?! Dobrze pamiętam, że zanim poszedłem spać, papierowe gazety były ginącym gatunkiem. Jakim cudem przeżyły i się rozrosły? — Virgil zauważył niespójność i zaczął być podejrzliwy.
— Internet już dawno został wyłączony z powodu szkodliwości. Badania naukowców wykazały, że serwery emitują zbyt dużo dwutlenku węgla i ciepła.
— Baliście się, że nastąpi dalsze ocieplenie klimatu?
— Nie, lody rozpuszczały się przy komputerach i cukiernicy poczuli się dyskryminowani. Ocieplenie klimatu jest pozytywne, bo sprzyja wzrostowi karłów i niweluje zbyt wielkie nierówności w społeczeństwie, natomiast koszykarze już nie urosną, bo rzucają zbyt duży cień… Poza tym mieliśmy w ciągu miliona lat około pięciu tysięcy ociepleń i prawie tyle oziębień klimatu, i to wbrew naszym działaniom zapobiegawczym, więc stwierdziliśmy, że nie ma co brać byka za rogi — wyjaśnił Głos.
— Czyli wyłączyliście Internet przez protest cukierników?! – Virgil był zszokowany.
— Panie Virgil, nawet pan nie wie, co mogą cukiernicy. Cukiernicy dzisiaj to nie tacy cukiernicy jak kiedyś. Około pół miliona lat temu cukiernicy, w ramach walki z dyskryminacją ich zawodu w placówkach naukowych, wywalczyli możliwość prowadzenia badań w zastępstwie naukowców.
— Mają już jakieś osiągnięcia?
— Tak, od razu wykryli, że gleba na całym świecie jest zbyt kwaśna, co może doprowadzić do zmian klimatycznych. Zasugerowali słodzenie jej cukrem i polewanie pitną czekoladą — tłumaczył Głos.
— Przecież to idiotyczne. I ktoś to robi?
— Tak, państwo. A cukiernicy sprzedają mu pitną czekoladę.
Komentarze (18)
5
Bardzo ciekawy tekst, reflekscyjny, leci duża 5!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania