Dogonić marzenia - Rozdział 1
- i błagam Cię Boże, żebym mogła Go poznać - tymi słowami od kilku tygodni koncze swoją modlitwę. Mam w niej na myśli mojego największego idola Chrisa Browna.
Wiem. To głupie. Słyszę to codziennie od mojej przyjaciółki. Ciagle mi powtarza żebym w końcu znalazła sobie normalnego chłopaka. Hmm gdyby to było takie proste ale jak to zrobić gdy w Twoich myślach jest ciągle Chris?
Muszę przed snem jeszcze na Niego popatrzeć. Jeden teledysk, drugi, trzeci i kolejny, jejku nie wytrzymam jest taki cudowny. Muszę zadzwonić do Marty. Pewnie będzie wkurzona moim gadaniem ale trudno.
- coś się stało? Julka jest już po 23, dziewczyno idź spać - to jej pierwsze słowa. Wydaje mi się ze ją obudziłam
- Marta ratuj ! Ja chyba oszaleje !
- znowu ogladasz klipy Chrisa? - mówi z lekkim poirytowaniem po czym dodaje z rozbawieniem - gdyby ten facet wiedział ile Ty robisz mu wyświetleń na you tube to padł by Ci do stóp.
- to nie jest śmieszne nie wiem już co robić.
- najlepiej będzie jak pojdziesz spać - ach ta Marta i jej wspaniałe rady - Jula pogadamy jutro w szkole, dobranoc i miłych snów z Chrisem w roli głównej.
Słyszę jej śmiech w słuchawce i mam ochotę ją walnac, szkoda, że nie stoi obok.
- ok, dobranoc.
Odkladam telefon i rzucam ostatnie dziś spojrzenie na Chrisa. Boże dosyć tego bo naprawdę oszaleje. Marta ma rację, najlepiej będzie jak pójdę spać.
Komentarze (11)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania