Poprzednie częściDogonić marzenia - Rozdział 1
Pokaż listęUkryj listę

Dogonić marzenia - Rozdział 6

Rano obudziłem się już o szóstej. Wiedziałem że nie zasnę ponownie. W mojej głowie była wciąż tylko Ona. Chciałbym już do Niej jechać powiedzieć co czuję po prostu być z Nia. Wziąłem długi prysznic, który mnie pobudził i zszedłem na śniadanie do restauracji.

Na szczęście nie było tam dużo osób a z tych które były nikt mnie nie rozpoznał. Cieszylo mnie to. Nie chciałem teraz dawać autografów ani rozmawiać z fanami. Nie teraz.

Gdy podeszła kelnerka spojrzałem na Nią a Ona szeroko się usmiechnela i zamiast powiedzieć swoje ". Dzień dobry co podać ? " prawie wykrzyknela

- O jejku, nie mogę uwierzyć ! Chris Brown ?! - podekscytowana usiadła obok mnie co lekko mnie zdziwilo bo przecież była w pracy - jestem Twoją wielką fanką, mogę autograf ?

Niechętnie podpisalem się na kartce, którą mi podsunęła i szybko zapytalem zanim znów zdążyła rozpocząć swoją paplanine - mogę prosić sok pomarańczowy ?

Trochę się zmieszala i szybko wstała od mojego stolika. Najwyraźniej przypomniała sobie w końcu, że jest w pracy.

- A tak sok, już podaje - wybelkotala i szybko odeszła.

Nie zdążylem zebrać myśli gdy wróciła z moim zamówieniem.

- Podać cos jeszcze ?

- Nie, dziękuję - odpowiedziałem uprzejmie , mimo ze chciałem żeby sobie jak najszybciej poszła. I tak też się stało. Odeszła oglądając się kilka razy za siebie.

Sława czasem jest meczaca.

To tak jakby ktoś Cie ciągle śledził. Ciągle obserwował co robisz, z kim, gdzie i po co. A potem to wszystko idzie do internetu, telewizji i zazwyczaj jest zmieniane żeby zrobić z tego jeszcze większą sensacje.

Siedzialem tak chyba do 9 a wtedy do restauracji zaczęło schodzić się więcej ludzi wiec szybko stamtąd wyszedlem chcąc uniknąć takich sytuacji jak ta z kelnerką.

Było jeszcze za wcześnie żeby jechać do Julki więc postanowiłem się przejść.

Przed hotelem mój wzrok powędrował do ławki, na której wczoraj ją tulilem. Nie wytrzymalem. To był impuls. Jadę do Niej.

O 9.40 byłem juz pod Jej domem i siedzialem sparaliżowany myślą, że nie będzie chciała ze mną rozmawiać.

Przez chwilę pomyslalem też , że może jeszcze będzie spała w końcu to sobota. Jednak nie zważając na to poszedłem w kierunku Jej domu.

Stojąc przed drzwiami zastanawialem się co powiem gdy otworzy. Unioslem rękę by zapukac ale drzwi same się otworzyły.

Ujrzałem w nich niską, szczupłą i ładną kobietę. Była koło 40stki. Od razu domyslilem się, że to mama Julki. Miały te same oczy.

Spojrzala na mnie ze zdzwieniem i unosząc brwi zapytała

- Słucham Pana ?

- Dzień dobry, jestem... - przez chwilę się zawachalem - kolegą Julki.

Teraz spojrzala na mnie podejrzliwie.

- Julka nic nie mówiła o Tobie.

- Mamo pozwól mu wejść - do rozmowy wtracila się jeszcze jedna osoba, którą dopiero teraz zauwazylem. Stała tuz za swoją matką. To musiała być siostra Julki. Miała tak samo długie, brązowe włosy i te same oczy. Odnioslem wrażenie, że są chyba w tym samym wieku. Spojrzala na drzwi jednego z pokoi i krzyknęła

- Julka! Masz gościa !

- Mam wszystkich gdzieś! Nie chce nikogo widzieć - to był Jej głos. Jej słodki głos. Tylko, że dziś cos z nim było nie tak. Płakała.

- Możesz do Niej iść - siostra Julki usmiechnela się do mnie - a my już idziemy - powiedziała w stronę swojej mamy.

- Ale...- zaczęła kobieta ale córka przerwała

- Mamo nie chce się spóznic, chodźmy już.

Minęły mnie w drzwiach gdy tamta jeszcze dorzucila

- Powodzenia.

Czyli wie o wszystkim. Zrobiło mi się trochę glupio ale wszedłem po schodach do pokoju, który mi wskazała i zapukalem.

- Mowilam, że nie chcę nikogo widzieć! Czy tak trudno to zrozumieć ?

Mimo Jej słów wszedlem. Leżała na łóżku przykryta kołdra po sam czubek głowy. Zamknąłem drzwi i podszedłem bliżej.

- Idź stąd Maja. Mowilam Ci że chce być sama i ze nie namówisz mnie żebym z Nim porozmawiała.

Jej głos był taki smutny. Usiadlem na łóżku i zdjalem koldre z Jej głowy mówiąc przy tym

- Jesteś pewna, że nie chcesz ze mną porozmawiać ?

Poczulem, że się wystraszyla. Chyba nie spodziewała się mnie tutaj.

Odwróciła się w moją stronę i usiadła na łóżku.

Boże jak Ona wygląda ! Nadal jest piękna ale oczy ma tak spuchniete, musiała płakać całą noc. Nie mogłem znieść tej myśli.

- Przepraszam jeśli wczoraj zrobiłem cos nie tak, przepraszam nie chciałem żebyś przeze mnie płakała - głos mi się łamał i teraz to ja byłem bliski płaczu - powiedz czemu wczoraj uciekłas ?

Spojrzala na mnie z bólem.

- Bo nie chce mieć złamanego serca.

- Nie złamie Ci go, czemu tak myślisz ?

- Bo Ty jesteś gwiazdą. Codziennie obracasz kilka panienek i w ogóle... Na poczatku nie myślałam o tym bo byłam zbyt podekscytowana tym, że pisze z Tobą albo nie chciałam dopuszczać do siebie takich myśli. I nie spodziewalam się, ze poczuje coś takiego do Ciebie- spuscila głowę - ale to nie ma sensu. Ty i tak pojedziesz niedługo do siebie a ja ? Zostanę sama. Ze złamanym sercem.

A więc o to Jej chodziło. Mogłem się domyślić.

Przybliżyłem się do Niej i wzialem Jej twarz w dłonie i spojrzalem w oczy.

- Posłuchaj mnie. Wiem, że nie byłem dobrym człowiekiem. Wiem o tym. Bawilem się kobietami. Ciężko to wytłumaczyć ale poznając Ciebie wszystko się zmieniło. Czuje, że to punkt zwrotny w moim życiu. Rozumiesz ? Czuje do Ciebie cos czego nie czułem do żadnej kobiety. Czuje pożądanie ale nie cielesne tylko duchowe - cały czas słuchała i gdy milczala kontynuowalem - chce się zmienic i chce żebyś Ty mi pomogła. Więc nie patrz na to jaki byłem tylko na to jaki jestem teraz a ja obiecuje Ci, że będę tą osoba, której będziesz mogła zaufać. Julka... - spojrzalem na Nią blagalnie. Chciałem żeby coś odpowiedziala. Cisza. Nie mogłem dłużej wytrzymać i wziąłem Ją w swoje ramiona.

Przez tą krótką chwilę należała tylko do mnie.

Odwzajemnila uścisk i powiedziała cicho

- Boję się, boję się, że nagle odejdziesz.

Z moich oczu popłynęły łzy.

- Nie odejde, obiecuje.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • NataliaO 18.02.2015
    Zapoznałam się z całą historią. Bardzo fajnie i przyjemne opowiadanie. I faktycznie to takie podobne do gonitwy. Dam 4
  • BreezyLove 18.02.2015
    Dziękuje :)
  • Megi :3 18.02.2015
    Zdarzają się błędy. Ciekawa końcówka. 4
  • Chcem dalej jak dla mnie świetne czekam na next ,5 :)
  • BreezyLove 18.02.2015
    Miło mi to słyszeć i dzięki SheLostEverything :) a kolejny rozdział dodam już jutro ;)
  • DuŚka ^.^ 06.03.2015
    Z chęcią czytam dalej:) Zaczynam być Fanką Twoich opowiadań;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania