Nefilim-ROZDZIAŁ I
RODZIAŁ I
-Użyłeś całej mocy?- Zapytał Hrabia. Był zdenerwowany. Niepokój w tym pomieszczeniu można było kroić nożem.
-Użyłem tak dużo jak tylko mogłem i jeszcze więcej. Pierwszy raz odkąd pamiętam musiałem się tak wysilić. Ta dziewczyna jest silna.- odparł ze spokojem wysoki i muskularny chłopak.
-A będzie jeszcze silniejsza, gdy odkryje, że wszystko dzieje się na prawdę. Na pewno kasujesz z jej umysłu drogę powrotną do domu? Musi wierzyć, że to tylko sny. Przynajmniej na razie.
-Robię wszystko według rozkazów,ale sam wiesz Hrabio jak dzika jest jej natura. Gdy nie śpi, szuka miejsca z jej snu. To tylko kwestia czasu a kiedy znajdzie polane zacznie się wszystkiego domyślać.- Chłopak nadal był spokojny, ale jego ton zdradzał upór. Muszą zwiększyć ostrożność a do tego potrzeba więcej mocy. On był silny, był najsilniejszy z nich wszystkich,ale ta dziewczyna... Miała w sobie coś nowego, coś dzikiego i niebezpiecznego. Zaczynał wątpić w to, że nikt nie jest w stanie mu dorównać.
-Musisz zacząć pilnować jej za dnia,obserwuj jej dom, idź do jej szkoły,chodź za nią w każde miejsce w jakie ona idzie. Na Boga! Nawet do sklepu z bielizną jak będzie trzeba!-Hrabia,starszy pan z siwymi włosami na głowie i jeszcze bardziej siwą brodą próbował się opanować,ale nie mógł. Ta dziewczyna to drugi taki przypadek odkąd żyje i ma częściową władzę nad światem nieludzi. Pierwszym była jej matka... Wie, że to po niej odziedziczyła naturę.
-Hmmmm szkoła. Brzmi nieźle. Dużo tam śmiertelnych kobiet. Obowiązki i przyjemności w jednym. Podoba mi się.- Odparł Daniel, bo tak miał na imię najbardziej zaufany posłaniec Hrabiego.
-Obowiązki przede wszystkim mój drogi chłopcze, nie zapominaj o tym.- Starszy pan wiedział, że nie musi obawiać się o oddanie Daniela. To dobry sługa, w dodatku najsilniejszy Anioł Potęgi jakiego spotkał do tej pory. -Najlepiej zacznij już od jutra.
Zamaszystym krokiem wyszedł z gabinetu zostawiając chłopaka samego.
-Nessy- przez chwilę smakował to imię, po czym dodał- nawet nie wiesz jaki zaszczyt Cię kopnie mogąc chodzić do tej samej szkoły co ja- mruknął pod nosem, obracając palcami globus stojący na biórku. Oprócz anielskiej urody Daniel posiadał też aroganaki charakter, co było już mniej boskie. Był jednak Aniołem Potęgi z V chóru. Jego zadaniem było powstrzymywać demony przed ingerencją w świat ludzi. Póki robił co do niego należało,żadnego jemu podobnych nie zależało zbytnio na jego uprzejmości i sympatii. Ale do tej dziewczyny określenie "demon" nie pasowało. Nefilim- owszem. Upadły,ale może jeszcze nie demon...
Komentarze (7)
Świetnie opisujesz sytuacje, te wszystkie czynności, trafiłaś w dziesiątkę (przynajmniej według mnie). Oczywiście piąteczka!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania