Poprzednie częściOdnalezione szczęście. Prolog

Odnalezione szczęście. Rozdział 13

EVAN

 

Jezu, nie spodziewałem się, że Hope miała tak trudno w życiu. Wtedy, kiedy uratowałem ją przed wypadkiem, myślałem, że to podbite oko było wypadkiem. Teraz wiem, jak bardzo się myliłem. Bez namysłu oparłem swoją głowę o czoło mojej księżniczki i pocałowałem ją. Odwzajemniła pocałunek. Jednak nie trwał on długo, szybko odsunąłem się i opuściłem głowę. Przytuliła się do mnie. Siedzieliśmy tak przez dłuższą chwilę, a potem poszliśmy do kawiarni na River Street. Brunetka szybko z niej wyszła i bez słowa ruszyliśmy w kierunku jej domu. Później byłem już u siebie.

- Evan, musisz znaleźć sobie nocleg na tą noc - powiedziała Amy, gdy wszedłem do salonu.

Popatrzyłem na nią zdziwiony.

- Czemu?

- Zapraszam kilka osób na noc. O, wiem. Możesz iść do Jake’a.

- Spoko - poszedłem na górę, spakowałem kilka niezbędnych rzeczy i wyszedłem z domu.

Po drodze zauważyłem Jake’a, mojego kumpla.

- Cześć - powiedział - dokąd się wybierasz?

- Stary, mógłbyś mnie przenocować? Amy robi imprezę i nie mam gdzie spać.

- Sorry, ale nie mogę.

- Ok. Dzięki.

Odwróciłem się i zadzwoniłem do Isabeli.

- Hej. Już się stęskniłeś za Hope? - w tle usłyszałem cichy śmiech.

- Dzwonię w innej sprawie. Mogę u was przenocować? - spytałem.

- Pewnie. Tylko się pośpiesz, bo chłopaki zjedzą całą pizze - powiedziała. Chłopaki? Pewnie Simon wrócił do żywych.

Rozłączyłem się i ruszyłem w stronę jej domu.

Zapukałem do drzwi. Otworzył mi Jason. Przywitałem się i wszedłem do środka. Nigdzie nie widziałem księżniczki. Może jest w swoim pokoju.

- Cześć, Evan! - krzyknął głośno Simon. Chyba był pijany.

- Cześć - powiedziałem.

Siedzieliśmy do późnego wieczora. Jason zaproponował mi jeden z dwóch pokoi gościnnych, a w drugim umieścił Simona, bo ten ledwo się poruszał. Widać było, że jeszcze się nie pozbierał po śmierci Mike’a. Szybko zasnąłem i wcześnie się obudziłem. Spojrzałem na telefon. Trzecia w nocy. Poszedłem do kuchni, a tam zauważyłem Hope.

- Hej, księżniczko - powiedziałem.

Spojrzała na mnie zdezorientowana.

- Co tutaj robisz? - spytała szeptem.

- Siostra urządziła imprezę i musiałem się wynieść na noc - objąłem dziewczynę w talii.

Szybko się uwolniła i podeszła do szafki, żeby wyjąć sobie szklankę, którą po chwili napełniła wodą.

- Idź spać - usłyszałem.

Uśmiechnąłem się.

- Ty też.

- Nie jestem zmęczona. Idę obejrzeć film.

Ruszyłem za nią do salonu. Włączyła jakiś dramat i usiadła obok mnie. Przysunąłem się bliżej, tak, że stykaliśmy się kolanami. W odpowiedzi tylko popatrzyła się na mnie gniewnie, ale zaraz zaczęła się śmiać.

W połowie filmu zasnęła oparta o mnie. Delikatnie wstałem z kanapy, żeby wyłączyć telewizor, po czym wróciłem na miejsce, wziąłem dziewczynę na swoje kolana. Przytuliłem moją księżniczkę i zasnąłem.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • lea07 09.08.2016
    O Jezu jak słodddkkoooooo :D <33. Kocham twoje opowiadanie <33333. Nie mogę się doczekać kolejnej częśći. Oczywiście 5 bo więcej nie mogę :( :D
  • ObcaPlaneta 09.08.2016
    Hehe dziękuję :) ja nie mogę się doczekać twojego opowiadania ;)
  • Alicja 09.08.2016
    Super :) Czekam na cd, bo więcej nie wiem, co mam powiedzieć :) 5
  • ObcaPlaneta 10.08.2016
    Dziękuję :)
  • Szalokapel 23.08.2016
    na tą noc - napisałabym TĘ.

    Słodziutki rozdział, fajny ten Evan. Zmykam do kolejnego rozdziału.
  • ObcaPlaneta 23.08.2016
    No tak, lepiej pasuje "tę". Dziękuję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania