Poprzednie częściDziewczyna Magii 1

Dziewczyna Magii 2

Agata obudziła się, nad sobą zobaczyła chłopaka w podobnym do niej wieku.

-Hej, dobrze się czu...- chłopak z całym impetem dostał w twarz. Po wymierzeniu celnego ciosu Agata odskoczyła od niego i chwyciła jakiś patyk, żeby w razie czego przyłożyć jeszcze mocniej.

-Ej, spokojnie! Jesteś bezpieczna!

-Wiesz, nie sądzę bym daleko od domu, w jakimś dziwnym świecie, z jeszcze dziwniejszym, obcym tubylcem była bezpieczna. A teraz natychmiast wyjaśnij mi co tu się dzieje!

-No... Oni chcięli cię zabrać do Konsy, my cię uratowaliśmy.

-Co to jest Konsa?!- dziewczyna powoli zaczęła się bać. Nie wiedziała gdzie jest, nie wiedziała kim jest ten chłopak, nie wiedziała co się dzieje i co będzie dalej. Nagle coś poruszyło się w krzakach rosnących tuż obok nich. Z zarośli wyszła młoda kobieta, w dziwny sposób kojarząca się z drzewem. Miała długie włosy o ziemistym kolorze przeplatane zielonymi pasemkami, jej strój wyglądał jak utkany z liści, a cera i delikatne piegi miały jasny odcień kory. Kobieta podeszła do Agaty i powiedziała łagodnym głosem;

-Usiądź. Pozwól, że ja wszystko ci wyjaśnię.

Agata usiadła. Zupełnie zapominając o lęku i zdziwieniu, a nawet o tym, że w ogóle tej kobiety nie zna zaczęła słuchać.

-Konsa to akademia magiczna. Mówi się, że młode adeptki i adepci żyją tam jak w raju po czym uzuskują statut pełnoprawnych czarodziejów i odchodzą służyć swoją wiedzą innym. To nie prawda. W rzeczywistości uczy się tam magii bitewnej i odsyła do armii królewskiej. Taki system zaczął się dość dawno temu, jednak dopiero przed trzema laty informacja ta wypłynęła na zewnątrz murów akademii. Oczywiście ci którzy o tym wiedzą, więc głównie elfy i duchy leśne, są zbulwersowani. W ten sposób kala się i zabija sztukę czarodziejstwa. Utworzyliśmy ruch oporu, który ma za zadanie chronić młodych czarodziejów przed złym wykorzystaniem ich zdolności, ale to niestety nie jest takie proste. Widzisz, tylko niewielki procent młodych ludzi ma zdolności magiczne. Gdy kierownictwo Konsy wykryje dziecko z pedyspozycjami natychmiast wysyła po nie demony. Takie jak te od których cię uratowaliśmy. A te nie cofną się nawet przed przejściem do twojego świata, byle tylko dostać zapłatę. W twoim przypadku użyli hipnozy.

-Hi... hipnozy?

-Tak. Psychicznego zbliżenia się do ofiary, by potem wykorzystać to do przejęcia nad nią kontroli.

-Co? Ale... ale... Co teraz ze mną będzie?

-To zależy od ciebie. Nie będę kłamać, wiemy jak odesłać cię z powrotem. Ale w tedy misja ruchu oporu będzie zkazana na niepowodzenie. Możesz też zostać i pomóc nam w obaleniu Konsy, a wtedy my odeślemmy cię dokładnie w ten sam czas z którego zostałaś zabrana. Nie stracisz ani minuty. Potrzebujemy czarownicy po naszej stronie. Pomożesz nam?

Agata w pierwszej chwili chciała krzyknąć, że nie i żeby odesłali ją do domu. Ale zaraz pomyślała o Maćku. O tym jak podle ją wykożystał. A na koniec o tym, że zrobi to jeszcze wielu innym dziewczynom. Poczuła wściekłość i przemożną chęć zemsty.

-Pomogę.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Annie 07.12.2014
    Szkoda, że krótkie, ale poza tym fajne.
    Czekam na kolejną część. ;)
    5
  • Monia999 07.12.2014
    Wow! Nie sądziłam, że twoje opowiadanie aż tak mnie zaciekawi! Czekam na więcej!
  • Monia999 07.12.2014
    Czekam na więcej! :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania