Poprzednie częściUtopia cz.1

Utopia cz. 14 Nieśmiertelność

Rasa żab była nieśmiertelna. Teoretycznie. Ich planeta miała podobną do Ziemi aktywność geologiczną - trzęsienia Tabby i wulkaniczną, czyli katastrofy naturalne. Żaby wysychały od suszy. Rozbijały się magnetycznymi taksówkami, kierując po pijanemu po wyłączeniu autopilota. Czasem ginęły podczas katastrof lotniczych. Pomimo przedłużania telomerów i obejścia problemu replikacji końca nici DNA, żaby dożywały maksymalnie do pięciuset ziemskich lat. Aby całkiem się zabezpieczyć wymyślono wirtualne pozbycie się śmierci.

Tak zwana nieśmiertelność przebiegała w sposób dość pokrętny. Podczas zapłodnienia skrzeku w ilości około tysiąca jaj tym samym materiałem genetycznym, do dalszego rozwoju zostawiany był tylko jeden osobnik. Reszta kijanek była witryfikowana. Po osiągnięciu połowy średniego wieku, kolejny "egzemplarz" był odmrażany i poddawany rozwojowi w specjalnej kapsule przenoszącej sygnały do mózgu. Każda żaba poddana nieśmiertelności miała zainstalowane w mózgu implanty zbierające sygnały czuciowe, akustyczne i wizualne. Sygnały były zgrywane na dwa niezależne nośniki pamięci, które były wysyłane do centralnego serwera firmy "Nieśmiertelność". Tam po odpowiednim czasie młoda kijanka przebywająca w kapsule miała wgrywane do mózgu życie dawcy sygnałów. Po śmierci dawcy, młoda żaba nie była natychmiast wybudzana, lecz dopiero po tylu latach ile brakuje do przeżycia wszystkiego w czasie realnym, jakby odgrywane w normalnym tempie do czasu śmierci dawcy. Po przebudzeniu, musiała przejść dostosowawczy kurs życia. To tak jakby na przykład w dwudziestym wieku na Ziemi wybudzono kogoś z końca wieku osiemnastego.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania