Formy krótkie #25 PRZYSZŁOŚĆ
W pochmurną, deszczową i wietrzną noc, młody mężczyzna siedział na dywanie, wpatrując się w płomień świecy. Już tak niedużo zostało do końca. Kilka minut, a świeczka zgaśnie. Płomień pochłania jej istnienie z każdą sekundą, tak samo jak czas pochłania nasze życie i przybliża nas do jego końca.
Młody mężczyzna, niegdyś tak wesoły, pełen energii i chęci do życia, które przecież tak kochał, pełen nadziei i planów na przyszłość. Przyszłość, która miała przynieść tyle dobrego, nowego, nieoczekiwanego. Przyszłość jednak, przestała się dla niego liczyć, przestała istnieć w momencie, gdy jego miłość odeszła. Zostawiła go samego na świecie. Bezsilnego, pogrążonego w beznadziejnej pustce. Pustce, której nic nie jest w stanie wypełnić. Wiatr zyskuje na sile, firanka wydyma się, okno otwiera szerzej. Świeczka gaśnie. Młody mężczna sięga po wcześniej przygotowaną żyletkę...
Okno otwiera się z hukiem. To znak. ONA daje mu znak. Żyletka wypada z dłoni i ląduje na dywanie. Mężczyzna płacze. Nie zrobi tego. Ona by tego nie chciała i właśnie mu to „mówi”. To nie jest wyjście. Nie warto. Życie jest zbyt cenne, unikalne, wyjątkowe, niepowtarzalne. Będzie żył.
Będzie żył dla niej, dla bliskich... dla siebie. Przyszłość czeka...
Komentarze (1)
Raz Dwa Trzy
Nikt nikogo (i tak warto żyć)
Nikt nikogo nie broni
Nikogo nie karze
Wszystko można zastąpić
Czego nie można powtarzać
Powietrza, które nas dzieli
Płytkiego oddechu nadziei
Lęku przed sobą i wreszcie
Siebie samego i jeszcze
Całej serii pomyłek
Jeśli jesteś kim dotąd nie byłeś
Teraz nie musisz tłumaczyć
Czego nie myślisz można zobaczyć
I tak warto żyć
I tak warto żyć
I tak warto żyć
I tak...
Nikt nikogo nie karze
Nikogo nie broni
Zanim cokolwiek się zdarzy
Wszystko można zapomnieć
Wolność co niepokoi
Podstęp, którego nikt się nie boi
Wiarę, która przenika
Miłość, której każdy dotyka
Całą serię pomyłek
Jeśli jesteś kim dotąd nie byłeś
Teraz nie musisz tłumaczyć
Czego nie myślisz można zobaczyć
I tak warto żyć
I tak warto żyć
I tak warto żyć
Nikt nikogo broni
Nikogo nie karze
Wszystko można zastąpić
Czego nie można powtarzać
Powietrza, które nas dzieli
Płytkiego oddechu, braku nadziei
Wiary w siebie i jeszcze
Siebie samego i jeszcze
Całej serii pomyłek
Jeśli jesteś kim dotąd nie byłeś
Teraz możesz zobaczyć
A to co myślisz niewiele znaczy
I tak warto żyć
I tak warto żyć
I tak warto żyć
I tak warto żyć
I tak warto żyć
I tak...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania