Język Aniołów - 11 - Złote Skrzydła

Minął tydzień od wydarzeń z radą. Taki wyszedł ze szpitala, a jego znajomy dalej tam siedzi. Ciekawi mnie, kto wtedy ich zaatakował.... Może to po prostu jakieś zwierze? Od kilku dni codziennie znajduję w szafce listy o treści "Będziesz Następny". Prawie o tym zapomniałem, a teraz powróciły. Nie mówiłem jeszcze Nibutani. Nie wiem też, czego chciała od niej Dora, ale chyba zdążyły już porozmawiać. Herkules na dobre się u nas zadomowił, bardzo przywiązał się do Yuzuru. Nibutani bardzo go polubiła, zawsze, gdy przychodzi kot 'pomaga' nam. Z zamyślenia wyrwał mnie SMS.

(Dora) Dziś Taki wrócił do szkoły, wydaje się dalej nie być w formie, kilka razy był u pielęgniarki. Chciałam zapytać o to zdarzenie, ale unikał tematu. Bardzo dziwnie się zachowywał, ale chyba nie ma się co dziwić, stracił przyjaciela.

(Ja) Mihokare, nie uważasz, że ktoś zmusił go do wcześniejszego wyjścia ze szpitala?

(Dora) I przez tą samą osobę nic nie chcę powiedzieć... To chyba możliwe, ale kto to mógłby być?

(Ja) Tego spróbujemy się dowiedzieć.

Swoją drogą to dowiedziałem się kilku interesujących rzeczy o nim i jego kolegach jakiś czas temu. Powiedziałem już o tym Nibutani, uznaliśmy, że powinniśmy zachować to dla siebie. Już piętnasta, miałem się z nią spotkać! Szybko wybiegłem z domu i ruszyłem w umówione miejsce. Był to park. Białowłosa siedział na ławce i z zachwytem oglądała kwiaty.

- Botan - zawołałem.

- Riste, czemu się spóźniłeś? Martwiłam się... - powiedziała.

- Wybacz, straciłem poczucie czasu.

Rozmawialiśmy chwilę. Nagle poczułem mocny wiatr i oślepił mnie dziwny blask. Po chwili przed oczami miałem... Anioła! Stał z rozłożonymi skrzydłami, miały złote końcówki.

- Nibutani Botan - odezwał się.

Anielica wstała i ukłoniła się.

- Hiyama Saori... - wyszeptała i podniosła wzrok.

- Jestem tu z rozkazu ojca. Seiko znowu uciekła do tego świata, zapewne będzie się chciała z tobą spotkać. Gdy to nastąpi poinformuj nas.

- T-tak jest.

Kim jest ten facet? Żaden człowiek nie zauważył stojącego przed nami anioła?! Seiko? Czuję się taki nie wtajemniczony. Anioł wyszeptał coś do ucha Nibutani i odleciał.

- Em... Botan....? - odezwałem się.

- To Hiyama Saori, anielski książę. Seiko jest moją przyjaciółką, ale ma ona dożywotni zakaz opuszczania swojego świata, przez jej stare wybryki. Nikt nie widział Saoriego, gdyż mogą go zobaczyć tylko anioły i osoby znające anioła.

- Rozumiem...

Wróciliśmy do rozmowy, gdy nagle na Nibutani skoczyła niska dziewczyna z dwoma różowymi kucykami. Przytuliła ją i wykrzyknęła:

- Nibuś!

Miała śmieszny, dziecięcy głosik. Czyżby to była Seiko?

- H-Hibari?! - zdziwiła się białowłosa próbując zrzucić dziewczynę.

Ta w końcu sama puściła, spojrzała na mnie, chwyciła za koszulę i pociągnęła w dół, tak, że mieliśmy oczy na tym samym poziomie.

- Kim jesteś? - zapytała oschłym głosem.

- Naru Riste... Czy możesz mnie puścić...?

- Ja jestem Hibari Seiko - odpowiedziała ignorując moją prośbę. - Najlepsza przyjaciółka Nibutani - dodała podkreślając pierwsze słowo.

- Hibari, puść go - wtrąciła zakłopotanym głosem białowłosa.

Dziewczyna wykonała polecenie.

- Wybacz, ja i Riste bardzo się śpieszymy... - skłamała. - Możemy spotkać się później.

- "Riste"? - zaśmiała się i spojrzała na mnie. - Nibuś mówi do ciebie po nazwisku?

- Hibari! Musimy iść, pa.

Nibutani chwyciła mnie za rękaw i pociągnęła delikatnie za sobą. Gdy doszliśmy w mniej uczęszczane miejsce gdzieś zadzwoniła. Powiedziała do telefonu, gdzie spotkała różowowłosą. Później rozeszliśmy się. Dziś, jak zwykle, nie udało nam się nic ustalić....

- Od Autora- Burczy mi w brzuszku -o- Ale nie, musiałam to skończyć! Widzicie jak się dla was poświęcam? Dodałam ten rozdział, abyście mieli co czytać podczas mojej nieobecności, ale pewnie i tak przeczytacie to jeszcze dziś, wy nieokrzesańcy xDD Może jutro mi się uda coś dodać, nie wyjeżdżam zbyt wcześnie :D Co sądzicie o nowych bohaterach? ;>

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • lea07 15.08.2016
    Fajne opowiadanie :). Bohaterzy są spoko :). Tylko dlaczego oni mówią po nazwisku? 5
  • Juri69 16.08.2016
    Jestem przyzwyczajona do anime i mang ;D Osoby, które dobrze się znają mówią sobie po imieniu, dlatego Seiko zaśmiała się, gdy usłyszała nazwisko Naru :') Tak jest mi wygodniej, bo nie muszę używać synonimów i dialogach i narracji ^^

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania