Poprzednie częściMałe miasto część 1

Małe miasto część 2

Aż podskakuję, gdy niespodziewanie nad naszymi głowami rozbrzmiewa dzwonek.

- Chyba po prostu musimy pójść za wszystkimi – mówi chłopak, a ja uświadamiam sobie, że nie zapytałam go nawet, jak się nazywa.

- Jak masz na imię? – pytam.

- Daniel – odpowiada z uśmiechem. – A ty?

- Gabi.

- Dość oryginalnie – stwierdza. – Gabryśka.

Krzywię się z niesmakiem. On też nie ma zbyt raźnej miny.

- To imię źle mi się kojarzy – przyznaje.

[ Mnie też – mówię ze wstrętem.

- Nie… Nie chodzi o to, że jest brzydkie czy coś w tym rodzaju, tylko… No znałem kiedyś jedną Gabrysię i nie bardzo się lubiliśmy.

Uśmiecham się ze zrozumieniem.

Wchodzimy do podzielonej na dwie równe części hali, w której ustawiono w rzędach twarde, drewniane ławki i krzesła. Zajmujemy te na końcu, bo jakimś cudem są jeszcze wolne. Nie podoba mi się to miejsce. Jest takie… Nawet nie potrafię znaleźć słów, które by je odpowiednio określiły. Nie przypomina mi ono szkolnej auli, w jakiej zwykle rozpoczynaliśmy rok szkolny w Warszawie. Danielowi też chyba nie zbyt się podoba. Siedzi z wyciągniętymi nogami, sceptycznie wpatrując się w pustą scenę.

Zaczynam odczuwać poważny niepokój. Co, jeśli nie zostanę zaakceptowana w tej szkole? Jeśli nie znajdę sobie żadnych koleżanek i nie będę miała z kim chodzić na przerwach? Nie chcę być pośmiewiskiem, a jeśli do tego dojdzie?

Od czasu do czasu zerkam nieśmiało na Daniela. Podoba mi się w nim po prostu wszystko! Od brązowego koloru skóry, po kształt szczęki, czarne włosy, czekoladowe oczy i cudowne mięśnie. Mógłby być moim ideałem.

W końcu na scenie pojawia się jakaś kobieta około pięćdziesiątki ubrana w „małą czarną” i zaczyna witać wszystkich obecnych w hali. Nie słucham jej. Nagle z przerażeniem stwierdzam, że Daniel odkrył, że się na niego gapię, więc spłoszona szybko odwracam wzrok. Zdążam jednak dostrzec smutek i złość na jego pociągającej twarzy. Dlaczego on tak reaguje? – zastanawiam się w myślach. Jest przystojny i pewnie niejedna laska nieraz się na niego gapiła. Do końca apelu już na niego nie zerkam, a gdy pani dyrektor mówi, że możemy rozejść się do swoich klas, Daniel wstaje szybko i znika w tłumie.

Znalezienie odpowiedniego gabinetu nie jest dla mnie trudne. Sala numer 5 znajduje się na parterze i naprawdę łatwo do niej trafić. Kiedy do niej wchodzę, większość miejsc jest już zajęta. Siadam w trzeciej ławce w rzędzie przy drzwiach i ukradkiem rozglądam się po klasie. Ludzie witają się po dwumiesięcznej przerwie. Robią to z takim zapałem, że przychodzi mi do głowy myśl, że może w ogóle się przez wakacje nie widzieli. Daniel siedzi sam w ostatniej ławce. Gdy tylko orientuje się, że na niego patrzę, błyskawicznie odwraca wzrok. Nie jestem jedyną, która nie może oderwać od niego oczu. Kilka wystrojonych i przesadnie umalowanych dziewczyn przygląda mu się z wyraźnym zainteresowaniem.

- Witam wszystkich po wakacjach – odzywa się wesoło młody, całkiem przystojny nauczyciel. – Nie chcę za bardzo przeciągać, więc mam tylko nadzieję, że będzie nam się dobrze pracowało. Jak pewnie zauważyliście, do naszej klasy doszły w tym roku dwie osoby. Myślę, że wyrośliście już z czasów, gdy trzeba było przedstawiać nowych uczniów na środku Sali. Zapoznanie się zostawiam wam. Ja do tego się nie mieszam. A właśnie… ja nazywam się Mateusz Broniewski i będę was uczył wychowania fizycznego.

Oddycham z ulgą, że nie muszę robić z siebie pajaca przed całą klasą.

- Wy już możecie iść, a rodziców proszę o kilka minut rozmowy. – informuje nas nasz wychowawca po podaniu planu lekcji.

- Jak masz na imię? – pyta Daniela jakaś wysoka blondynka w czerwonych szpilkach.

- Dla ciebie? – pyta z drwiącym uśmieszkiem. – Pan Daniel.

Dziewczyna mruga zaskoczona i daje mu spokój, a chłopaki zaczynają rechotać i podchodzą do Daniela, żeby się z nim przywitać. Mnie zaczepia jakaś drobna szatynka i mówi, że nazywa się Ania.

- Ja jestem Gabrysia – odpowiadam, - ale mów mi Gabi.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Cave 10.08.2014
    czyta się niezwykle przyjemnie!!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania