Wieeersz <*> LBnR-57-Równowaga Chwil
na prawej szalce realne życie
a na tej lewej marzę ja skrycie
na pierwszej kamień durny przyciska
kuźwa na drugiej całują pyska
na tamtej wiążę koniec z początkiem
a tu bogaczem jestem pod słońcem
miłość do ludzi nagle zachwyca
a na lustrzanej całkiem mi zwisa
pierwsza tu widzę ludzi w potrzebie
druga dostrzegam wyłącznie siebie
na tej nie tłukę ludzi po twarzy
a tu więzienie sąd się przydarzył
nagle powtórnie widzę wartości
żeby za chwilę zadrwić z miłości
olśniewam bliźnich swoją dobrocią
lecz myślę kiedy za to ozłocą
przez pasy targam biedną staruszkę
a tam bejzbola chowam pod łóżkiem
znowu na prawej sądzę ja siebie
na lewej gdzieś mam taką potrzebę
tu dwulicowość radośnie kona
a tutaj płaszczyk na dwóch ramionach
prosto w oczęta mówić się boję
poza plecami szambem przyzolę
co z tego że wrednie tak szkaradnie
można żyć fajnie na cudzym garbie
znowu na prawej droga rodzina
tu darcie kotów już się zaczyna
sorry że świnią byłem to wiecie
lecz drudzy cierpią za moje hece
kali się cieszy bo capnął jemu
kali wnerwiony ciekawe czemu
*
tak równowagą chwile kołyszą
życie na jasno lub ciemno piszą
w ludziach tak bywa dziwnie zmieszane
złym i dobrym jest ziemi mieszkaniec
na wahadełku ten homo sapiens
jednych pogłaska drugich podrapie
dzisiaj słoneczko świeci nam z nieba
lecz cień człowieka tarczę przyćmiewa
Komentarze (40)
Widzialam to w pierwornej wersji, ale moja wada wzroku tego nie ogarnela.
Pozdrawiam:)5
Nie tylko ciekawie to ująłeś, ale też bardzo wiarygodnie.
Pozdrawiam, piąteczka! :-)
No teraz przejrzyściej i nie męczy oczu. Taki bilans zestawienia zła i dobra na szali życia.
Pozdrawiam
a tam bejzbola chowam pod łóżkiem" - big uśmiechem.
Co do znaczków- co za dużo to nie zdrowo wcześniej chyba weszłam i wyszłam ;)))
Właśnie mi uświadomiłeś, jak rzeczywistość rzeczywiście (._.) jest w idealnej równowadze. Harmonia wszechrzeczy. Ani nadmiar dobra, ani nadmiar zła nam nie grozi, nie spowoduje obsuwy, braku wolności.
Jest git.
5 za prosty warsztatowo wierszyk.
Tylko są gorsze momenty, może dałoby się jeszcze przemyśleć? Mam na myśli głównie:
a tu bogaczem jestem pod słońcem/
znowu na prawej sądzę ja siebie
na lewej gdzieś mam taką potrzebę/
co z tego że wrednie tak szkaradnie
W tym ostatnim rozjechała się melodia.
Całościowo proste i bardzo fajne. Pozdrawiam:)
Ale Dzięki:) Pozdrawiam
Zostawiam gwiazdy i pozdrowienia!
Stagnacja chociażby. Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania