Wieeersz <*> Zᴀᴋᴀʟᴄɪᴏ ɪ Kʀᴜᴄʜᴇ
Kigja mnie zainspirowała słodkościami :)
------------------------------------------------
niedopieczony smutny zakalcio
rozmyśla zbitym ciastem
czy być tu warto
wśród bab dorodnych
o dziurach polukrowanych
makowców z kolorowym makiem
szarlotek pachnących jabłkami
czekoladowych murzynków
apetyczne takie
wśród figur z karmelu koloru miodu
wszystko słodko lśni i błyszczy
a on oddzielnie nikt go nie chce
bo brzydki
nagle widzi kruche ciasteczko
też samotne biedne w kącie
zakochał się deczko
a za chwile całym zakalcem
wnet pomyślał życie coś warte
o zgroza zgroza
wrzeszczy ciastem
ratujmy biegnijmy tędy
kruche się toczy ku stołu krawędzi
my nie od tego my ozdobą
nasze pyszności wam nie pomogą
wnet zakalcio zepsutym ciałem
uratował ciasteczko małe
a dzieci patrzą co się święci
na te cuda nie mają już chęci
miętoszą wszystko w jedną kupę
wyrzucając jako zepsute
tylko zakalcio radosny jest
kruche ciasteczko wesołe też
gdyż jubilat postanowił
że właśnie ich ciała
jako całe
z wielką chęcią
pragnie zjeść
Komentarze (17)
Dekoś, Ty z Piotrkiem, macie najbardziej odjechaną wyobraźnię na opowi :)))
Piozdrawiam serdecznie!
Dołożyłem jeden wers na końcu, bo jakby za krótko było:)↔Pozdrawiam:)
Pozdrowienia!
Weź Ty napisz w koncu tę ksiażkę dla dzieci. Myslę, że to by było świetne. Albo zbierz to, co już jest i wydaj. Ja bym kupiła :-)
Albo spadkobiercy mojej spuścizny:))↔Pozdrawiam:)
Pozdrawiam:)
Pozdro
Pozdrawiam:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania