Drabble – Nie byłem
Krwiście czerwona błyskawica opadła, wyrywając błogosławieństwo z bezpiecznej przystani.
– Wypierdalaj!
Jednorazowe rękawiczki spłynęły krwią niewinnego, uwalniając od odpowiedzialności. Przemysł farmaceutyczny, kosmetyczny i spożywczy czekają na swoją kolej, płacąc za bezgłośny płacz nieprzybyłych. Młodsza od metryki wklepuje w policzki, piersi, ramiona oraz całe ciało komórki macierzyste, być może jej niedoszłej przyszłości.
Założyliśmy czarne okulary i zachłysnęliśmy się łatwością. Zabawa, wieczna młodość i szczęście otworzyły ramiona, tuląc nas w niedostrzegalnym bagnie życia. Nie czujemy zapachu krwi niewinnego, otumanieni obietnicą sukcesu, który u kresu dni ukazał mrok, niedostrzeżony przez tyle pięknych, beztroskich dni.
Zło nie czaiło się na nas, to my byliśmy złem.
Komentarze (13)
To niemożliwe, jesteś z tych, którzy cenią sobie trud, poświęcenie, a wszystko co łatwe i złe omijają szerokim łukiem, prawda?
Pomijając wątek pioruna, odniosę się do dalszej części.
Tak, zdecydowanie mamy cywilizację łatwości, oby łatwiej, oby mniej odpowiedzialnie, a wszystko, co w nas złe, zawdzięczamy tym, którzy nas źle wychowywali.
Osobiście uważam, że bez cierpienia i bólu społeczeństwo zejdzie prędzej niż później na psy.
Pozdrawiam.
Napisz na przykład nie czulismy zapachu krwi A nie tak jak napisałeś nie czujemy. Troszkę można jeszcze nad tekstem popracować.
Zabawa itd. piszesz otwarło... skoro wymienisz kilka spraw napisalabym otworzyły.
Pozdrawiam
Dzięki za wizytę
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania