LBnDrabble nr 30_ A może by tak jeszcze raz zaszaleć
Kiedyś znany jako Belmondo. Pies na baby. Dzisiaj Dyzio marzyciel.
Uśmiechnął się, wspominając pewien niechlubny precedens.
Pewnej nocy przydarzył mu się penis captivus z młodą narowistą, z burzą rudych loków – kobietą. Miejsce i czas wybrali fantastyczne… Noc muzeów i krużganki Sukiennic.
Lipiec, gorąca ciemność, gwiazdy nad nimi, obok „Szał” Podkowińskiego. Oryginał i bliźniacza scena.
Kiedy ściągali ich z tarasu, siedziała na nim okrakiem i udami dociskała jego bioder. Tycjanowe włosy spływały na boski tors. Szał!
Przymknął oczy, powoli zapadał w stan kompletnego odlotu. Poczuł przyjemne łaskotanie w podbrzuszu… Nagle szarpnęło ramieniem:
– Panie Wiesio! – Dosyć tych końskich zalotów, siusiamy do kaczuszki.
Komentarze (33)
Pozdrawiam
Pozdrowienia!
Pozdrawiam
Zabawne, ale i z nutką smutku (przemijanie) stusłówka.
Czy się zdarzają? Bardzo rzadko, ale tak. W mojej praktyce ponad trzech dekad, spotkałam się z trzema przypadkami, gdzie potrzebna była interwencja specjalisty. Czyli kropla w morzu.
Dziękuję za spojrzenie.
Pozdrawiam
I to chyba najważniejsze, aby nie wpadać w marazm starości, tylko żyć tak jak nam podaje fizjologia. Starzeć się z godnością bez wariacji. A fantazja może tylko pomóc przezwyciężyć zmierzch życia.
Jesteśmy bogaczami naszych wspomnień.
Pozdrawiam
Literkowa
"Dzieci" użyłam żartem.
I czy to nie na miarę fantastycznej, dziecinnej wyobraźni ten pomysł na seks w krużgankach Sukiennic?
Pozdrawiam
E tam, zaraz okno. Trzeba się godzić z fizjologią i szukać furtki.
Dziękuję i pozdrawiam
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Byle za bardzo nie utknęły, gdyż czasami, trza "zejść na ziemię." Niestety.
Ale jak mówię↔zawsze może być gorzej.
Takie "treściwe" drabble i zakończenie:)↔Pozdrawiam:)↔%
Choć znajdą się takie, które nazwą pana Wiesia zbyt sentymentalnym ?
Pozdrawiam
Dlaczego pytam? Rozbawiło mnie to mocno, bo mam do czynienia z Ukraińcami, którzy nijak nie potrafią opanować przypadku wołacza, więc używają mianownika. I tak zamiast "Panie Wiesiu", "Panie Krzyśku" mówią "Pan Wiesio", "Pan Krzysiek". A że jest to trudny przypadek to wiem sam usiłując opanować go w języku czeskim, gdzie nijak się to ma do polskiego.
Zatem to Twoje "Panie Wiesio" jest jak dla mnie takim żarcikiem, że pielęgniarka pochodzi ze wschodu i jeszcze nie opanowała wołacza do końca ;)
Nie, nie sugeruję, żebyś poprawiała, właśnie tak jest fajnie.
Miłego
Rozpoczynamy głosowanie.
Czytamy, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
Głosujemy do 23 lipca /piątek / godz. 23.59
Dziękujemy wszystkim za udział i zapraszamy Autorów do odwiedzenia swoich konkurentów i na obowiązkowe czytanie i pozostawienie komentarzy.
Literkowa
Lekko z poloten napisane i wszystko ładnie wyważone, co sprawia, że można przeczytać kilka razy i za każdym razem sympatia do utworu ma strzelistą skalę.
Dziękuję i pozdrawiam
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania