Poprzednie częściMiłość w College'u ~ 1

Miłość w College'u ~ 6

Poczułam powiew wiatru i wnet otworzyłam oczy. Stałam w środku.. czego?

- Gdzie ja jestem?!? - Nie miałam bladego pojęcia co o tym wszystkim myśleć.

Po chwili wyrosły drzewa. Nie były zwykłe. Podrapane ze zwiszającymi gałęziami bez liści.

- To na pewno sen - Powtarzałam to, mając nadzieję że się obudzę. Postanowiłam iść na przód. Po chwili usłyszałam śmiech mężczyzny, jednak nie rozpoznawałam kto to mógł być. Śmiech był straszny. Głos zanikał ale znów zrobiło się ciemno. I nagle bu! Człowiek cały we krwi jest przed moją twarzą.

Obudziłam się z krzykiem. Byłam cała mokra od potu. Skurczowo trzymałam w rękach kołdrę.

- Emma? - Usłyszałam głos Zoe, króra po chwili weszła do mojego pokoju. Gdyby to była Sam od razu bym ją przytuliła ale Zoe.. Znałyśmy się niecałe dwa dni..

Dziewczyna usiadła obok mnie na łóżku i zgarnęła mi włosy z twarzy.

- Nic mi nie jest - Powiedziałam ochrypłym głosem.

- Napewno? - Przytuliła mnie. W sumie potrzebowałam tego ale czułam się dziwnie. Chwilę porozmawiałyśmy, a potem wyszła.

Ona to prawdziwa przyjaciółka -stwierdziłam.

Cały dzień minął mi.. nudno. Najdziwniejsze było to że.. Sam nie przyszła do mnie ani razu..

Natepnego dnia wstałam o siódmej. Zajęcia zaczynały się o dziewiątej. Ubrałam się, zrobiłam makijaż i kucyka. Wzięłam torbę, zamknęłam pokój i ruszyłam w stronę dziedzińca. Nikogo nie było. Usłyszałam głosy ze strony boiska. Postanowiłam tam pójść.

- Cześć Emma! - Thobias stał na boisku z kilkoma chłopakami. Grali w piłkę nożną.

- Cześć Thobias! - Odmachałam mu i usiadłam na ławce na trybunach.

- Coś tak czułem że cię tu znajdę - Odwróciłam się a za mną stał uśmiechnięty Lukas.

- Śledzisz mnie? - Zapytałam śmiejąc się pod nosem.

- Nigdy bym nie śmiał! - Ukłonił się i wybuchnęliśmy śmiechem. Po chwili usiadł koło mnie i zaczęliśmy rozmowę.

- Słyszałem że miałaś koszmar. - Oznajmił

- Skąd..?!? - Zapytałam zaskoczona

- Zoe mi powiedziała - Powiedział lekko speszony.

- Wy..przyjaźnicie się? - Zapytałam a on spojrzał mi prosto w oczy.

- Ona uczy się najlepiej w szkole. Jestem zaraz po niej, więc spędzamy dużo czasu na dodatkowych zajęciach. Nie nazwałbym tego przyjaźnią! Bardziej przyjaźni się z Cameronem.

- Tak, widać że się lubią. Cameron wydaje się w porządku ale jego siostra...

- Poznałaś Julie?! - Zapytał zdziwiony.

Podwinęłam rękaw bluzki i pokazałam mu ślady które pozostawiła Julia podczas naszej ''kłótni''.

- Jezu Emma! Nic ci sie nie stało?! - Zapytał zatroskany i złapał mnie za dłoń.

- Lukas nie panikuj! - Próbowałam go uspokoić.

Po chwili zauważyłam za nim Julie, szła w naszą stronę..

- Witaj Lukas ! - Uśmiechnęła się do niego i puściła mu oczko, było widać że Lukas jej się podoba..

- Julia ile razy mam ci powtarzać!? Nie jestem tobą zainteresowany! - Rzucił w jej stronę ostro.

- Chciałam ci tylko powiedzieć cześć. - Zaśmiała się szyderczo - Miłego dnia Emma - Dodała i poszła do swoich koleżanek.

''Co ona kombinuje?" pomyślałam i spojrzałam na Lukasa który myślał chyba o tym samym co ja. Po chwili zadzwonił dzwonek. Kiedy doszłam do sali zauważyłam Sam która siedziała z ... Julią!!! Byłam w szoku. Co moja najlepsza przyjaciółka robi z moim największym wrogiem?! Wszyscy już zajęli miejsca.

- Mogę Zoe? - Spytałam. Jako jedna z kilku osób siedziała sama.

- Tak, siadaj. Co jest Emma? - Zapytała zatroskana Zoe. Zauważyła moją minę..

- Chodzi o Sam - Wskazałam jej ławkę gdzie Sam i Julia śmiały się.

- Co o tym myślisz?

- Myślę że Julia chcę mnie pogrążyć.

- W sumie nic dziwnego to w końcu Julia!

Lekcja minęła, wyszłam na korytarz. Sam nawet nie podeszła ze mną porozmawiać, po prostu odeszła z Julią i jej świtą. Byłam smutna, siedziałam na korytarzu i rysowałam po zeszycie. Chciałam się jakoś uspokoić ale moją głowę nadal zalewało milion pytań.

" Czemu Julia? Dlaczego Sam się do mnie nie odzywa?"

Po chwili poczułam czyjąś rękę na ramieniu, podniosłam głowę.

- Wszystko ok? - Spytał Lukas.

Kiedy chciałam odpowiedzieć usłyszałam komunikat. Musiałam iść do dyrektora. Kiedy doszłam na miejsce czekała tam na mnie Julia.

- To na pewno ona!! - Krzyknęła

- Słucham?! - Odpowiedziałam

- Emma.. Julia myśli że ukradłaś jej telefon - Powiedział dyrektor.

- Ale.. to nie prawda! Niczego nie ukradłam! - Próbowałam się bronić.

- Rano z tobą rozmawiałam! Wcześniej telefon miałam w kieszeni! Tylko wtedy miała okazję go ukraść! - Jej udawanie było godne Oscara, dyrektor spojrzał na mnie i kazał mi oddać torbę.

- Jest.. - Dyrektor wyjął z mojej torebki telefon Julii.

- Widzi pan! - Krzyknęła

- Ale ja niczego nie ukradłam! Po co miałabym jej kraść telefon?! Przecież mamy prawie identyczne!

- Wystarczy! - Philips wstał i podszedł do mnie.

- Przykro mi Panno De'Laroshe ale zostaje pani..

- STOP! - Usłyszałam jak ktoś wpadł do gabinetu dyrektora.

Lukas?! Podszedł do mnie po czym objął ramieniem. Zerknęłam na Julie. Była... wściekła.

- To nie była ona! - chłopak próbował przekonać dyrektora.

- Wybacz Lukas ale moim zdaniem twoja ocena nie jest zbyt obiektywna.

- Przecież w jej torbie był mój telefon! Są dowody! - wtrąciła się Julia

- Byłem rano z Emmą na boisku. Mam na to świadków! A ty Julia mogłabyś dać sobie już spokój! Dręczysz wszystkich! Emme też! Dyrektor spojrzał na niego a następnie na Julie która nie przyznała się do niczego. Po chwili westchnął. Chyba nam uwierzył.

- Skoro tak to możecie już iść. I więcej bez takich numerów! - Powiedział.

Dzięki Lukasowi uniknęłam kary. On postanowił odprowadzić mnie do mojego pokoju.

- Dzięki za pomoc - Powiedziałam, gdy staliśmy już pod drzwiami sypialni.

- Nie ma za co. Ale powiedz mi.. czemu jesteś smutna? To z powodu Julii? - Zapytał zatroskany.

- I nie i tak. Sam chyba zaprzyjaźniła się z nią..- westchnęłam

- Jestem przy tobie - powiedział po czym pocałował mnie w policzek - Do widzenia panno De'Laroshe - Szepnął mi do ucha, na co ja uśmiechnęłam się, a on odszedł..

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • lea07 08.07.2016
    Oh, opowiadanko bomba. Brakuje przecinków, ale da się czytać. Takie fajne, że ja nie mogę. Fajny ten Lucas. Zostawiam 5 i z niecierpliwością czekam na więcej.
  • Zozole 08.07.2016
    O.o Dziękuję za miłe słówka.
  • lea07 08.07.2016
    A proszę bardzo :). A tak w ogóle to dodałam nowy rozdział, tak jak prosiłaś :D
  • Zozole 09.07.2016
    Już dawno przeczytane! :*
  • Sylwia 08.07.2016
    Jeju super! Czytam to od początku i codziennie sprawdzam czy nie ma nic nowego! Czekam na więcej pisz pisz pisz! Z niecierpliwością czekam na dalsze wersje
  • Zozole 09.07.2016
    O jejku, dziękuję.
  • Szalokapel 08.07.2016
    - Napewno? - na pewno

    Uroczy jest Lucas. Szkoda ich przyjaźni! Julia musiała ja zepsuć :// 5
  • Sylwia 09.07.2016
    Kiedy nastepny rozdział? :3
  • Zozole 09.07.2016
    Prawdopodobnie dziś wieczorem.
  • Mery505 09.07.2016
    Supi <3 :3 5
  • Margerita 13.12.2016
    pięć

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania