SwanSong, ścierwo merytoryczne
SwanSong ty jestes walniętym czy tylko zakłamany, TW Bolek funkcjonował w okresie upadku ZSRR i przemian, Nawet Lolek spod ugrał by to samo. Światy, Eurpoa urzaszała się na nowo po zimnej...
jesteś babo głupio wolno słowna wolno robić z siebie idiotkę
pewnie w tvnie-uszłyszeli ze nie sa zacofani
Starszy Woźny, jełopie, a byli wtedy na uczelniach niekomuniści i od kiedy głąbie piszący pracę wybiera sobie promotora i temat.
Oj Jimmy, Jimmy Mickiewicz, ten co żadnej nie przepuścił, łgał pisząc: " kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy. i sen ma spokojny i szień nietęskliwy"
Nie lokuj pod moim tekstem swojego produktu - ciesz się, że się nie wypowiadam
jeszcze za mało danych, myślę dalej
dzięki
ZATOPIUŁA SIĘ JAK U-bott
ja to wiem, ona inzczej nie potraFI
Pasja wg Pasji, górnolotne bździubżdziółki
tekst może nie na doktorat, z pewnością na felczerat
KuIfon pisz na Bedyczów
nie tłumacz sie na zapas, to nic nie da
Notopech, nie pochlebiaj sobie, napisałem kociokwik.
No coż, zamiast siebie, zrób ogół podmiotem lirycznym I od zatrudnienia ogrodnika zmieniłbym wszystko, na bardziej... męskie.
Jedna władna baba watawiła do holu Teatru Narodowegu rzeżbę waginy. Inne instalacje pomijam. I ty chcesz ją przebić kociokwikiem na literę "s".
NinjaC, e tam, to jej zapasy w kisielu.
pensjonarska grafomania trzeciego wieku
TseCylia, tu się paru osobom pomerdało, nie prowadzę ustawicznej krucjaty, udowadniania, że moje jest cacy a ich be. Realista i ircia to dwa bieguny - o obu myślę tak samo. Dewot i antydewot....
Grafomanka ciekawe skojarzenie, pewnie trafne, Została ukarana.
Jestem zadowolony z tej ewolucji - dzięki za inspirację impulsy.
„Mieć i nie mieć” Była zagadką oczu i drwiącego uśmiechu, układanki bez końca. Czuła go w sobie. Osaczonego prawdą. Czym nie powinna była powiedzieć.
„Mieć i nie mieć” Była ostatnią zagadką oczu i drwiącego uśmiechu, kończących układankę. Czuła go w sobie. Osaczonego prawdą. Czym nie powinna była powiedzieć.
Stał nad nią, milczącą. W jej oczach próbował znaleźć cokolwiek poza chłodem. Jej wargi drżały w drwiącym uśmiechu. Było po wszystkim, koniec układanki. Osaczony przegrał z prawdą.,...
nie świst, tylko trzask
Stał nad nią, milczącą,. W jej oczach próbował znaleźć cokolwiek, co usprawiedliwi statnią myśl. Było w nich coś oprócz chłodu. Jej wargi drżały w drwiącym uśmiechu. Było po...
za mało danych, i ta wyświechtana, zużyta chirurgiczna precyzja - jak kiepsko położony joker
Łukaszenkow, to nie do mnie, skśd ten nadból