Poprzednie częściPenny Pulp #1 - Potwornik komornik

Penny Pulp #5 - Monterskie Flamenco

Przychodzą fachowcy montować internet. O dziesiątej rano.

Ten starszy monter na zewnątrz, idealnie gładko ogolony, ten młodszy bardzo wysoki, androginiczny. Tak coś mi wyglądał, nie wiem, tak myślę.

Wchodzą, coś tam montują, kręcą się po posesji. Nagle ten z dworu przybiega, w ręce dupny tobół, Kazik, Kazik, już za piętnaście jedenasta! I ten jeden wybiega z mojego domu, z tymi wszystkimi kablami, z tymi papierami, nożycami, kombinerkami, kurwa, obcęgami.

Ja idę za nim, a tamten pierwszy zrzuca arbajciok, wciąga jakiś dziwny kostium, z żabotem, jakieś klamerki, lakierki, rozkładają na moim trawniku jakieś linoleum, czy coś, grube, z rolki. Ja się odwracam, a ten androgeniczny android perukę na głowę, czerwona szminka, czerwona suknia i trzewiczki wiąże.

Mieszkam z własnymi wynalazkami, po okolicy kręcą się wampiry, wilkołaki, duchy i inne gówna, niełatwo mnie zdziwić. A tu, proszę.

Ten starszy dokleja wąsik, wyciąga starego jamnika-kaseciaka, naciska play i wchodzi na tą matę. Zaczyna klaskać, klęka, wydaje jakieś dziwne dźwięki. Wrzeszczy, AJJAJAJAAAAJ! I coś o klekocie kastanietów. Ten drugi kręci się z rąbkiem sukni w dłoni, w drugiej kastaniety i podryguje, poza matą. I nagle jak nie skoczy!

Wywijają, ten klaszcze, stepuje i ryczy! Ten drugi stuka, kastaniety, obcasy, piruety, eyeliner! Jak szermierze, skaczą w tym przedziwnym tańcu godowym indyków, z flamenco, do muzyki z kaseciaka. A potem przerywają nagle, jak kończy się muzyka.

Ten w peruce podchodzi i z czuba buta na obcasie kopie w jamnika. Jamnik kaszle, charczy, ale zaskakuje i leci tango. W sumie nie tango, pół-tango, pół-polonez. Tańczą ten dziwny taniec, a erotyzm aż trzaska. Trzeszczy. Iskry lecą! Co za energia, co za emocje!

Ja patrzę, a z jamnika faktycznie iskry lecą, normalnie się zapalił, zacharczał i zdechł. Ja patrzę na tych dwóch, a oni, jak gdyby nigdy nic, dalej w tych strojach. Ten Penelopa z Katalonii usiłuje na obcasach po trawie, kastaniety i wiertarka w ręce, ten drugi włazi na drabinę z kablem zaplątanym w koronki. A jamnik dymi.

Podchodzę do jamnika, patrzę, a to mój stary jamnik, model 4.2.D., przy czym ktoś dokręcił z blachy uchwyt i jedna noga jest urwana. Odsunąłem klapę, wpisałem kod administratora i jamnik się zresetował.

Gdzie byłeś przez ostatnie dwanaście lat, jebany rolmopsie? Szukałem cię wszędzie.

Poczułem ciekę, pobiegłem przed siebie i zgubiłem drogę z powrotem.

Pies mechaniczny poczuł ciekę? Bez sensu, powiedział facet w sukni i peruce.

Sam jesteś bez sensu, cioto, odburknął jamnik, szeleszcząc klapą na kasety i machając wyliniałym ogonem.

Nie jestem ciotą, powiedział facet, uszminkowany i na obcasach.

A to co w takim razie? Spytałem.

Tydzień hiszpański, nie wiedział pan? Zamontowane, spadamy, skończył wypowiedź ten Banderas dla ubogich i zaczął zwijać parkiet. Facet z kastanietami i umalowanymi oczami zebrał klamoty i wpakował do auta. Potem podszedł i zabrał drabinę.

Możemy dostać naszego jamnika? Abo chociaż kasetę?

Na te słowa jamnik się cały napiął i jednym pierdem wypuścił kasetę dupą. Roztrzaskała się o ścianę. Penelopa od internetu westchnęła.

Spierdalaj, powiedział jamnik. Wciąż lekko dymił. Wsiedli do auta i pojechali w cholerę.

Masz jeszcze moją listę?, pytam jamnika.

Pewnie, odparł jamnik i puścił Hity Beaty Kozidrak.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (15)

  • Ritha 10.06.2016
    Ja tego po prostu nie potrafię skomentować Okropny ;) To już przerosło moje możliwości interpretacyjne :)
  • alfonsyna 10.06.2016
    Coraz lepiej, rozkręcasz się pan, panie Okropny, te dwie ostatnie części to już samo najlepsze. I jeszcze te Hity Beaty Kozidrak - taka trochę wiśnia na tym całym torcie. ;)
  • Okropny 11.06.2016
    Czereśnia.
  • KarolaKorman 11.06.2016
    Czy bo była lista lista chop bęc, chop bęc? Ha, ha :)
    Odnajduję w tym Twoje stare teksty, które tak lubiłam czytać, a Ty przestałeś je pisać. Świetna scena, wyobraziłam sobie ten latino taniec :)
  • Okropny 11.06.2016
    Które moje stare teksty? :v
  • KarolaKorman 11.06.2016
    Te, które czytywałam u Ciebie. O szczurze, który palił z tobą papierosa, o dupie, której nie miałeś i inne :) Jak coś czytam, zawsze zostawiam komentarz :)
  • ausek 30.06.2016
    Ja pierdzielę... a myślałam, że moje leki są zajebiste...
  • Okropny 30.06.2016
    A to dopiero piąta część! ;)
  • Canulas 25.09.2017
    "ten młodszy bardzo wysoki, androginiczny." - nie wiem czy jeszcze w tym grzebiesz, czy masz w dupie, ale na wszelki: androgeniczny lub androgyniczny.
    Czym dalej, tym zacniej. Tera to już nie wiem, co lepsze. Porównanie z Toporem nabiera mocy.
  • Okropny 25.09.2017
    Tutaj oczywista literówa, zdarza mi się czasem, niestety wciąż (jako okoliczność łagodzącą dodam tylko, ze 95% tekstów na opowi napisałem na telefonie, pozostałe 4% na kompie w edytorze opowi na freestylu, a o tym 1% pogadamy kiedyś ;))
  • Okropny 25.09.2017
    Choć tu wpada chyba opcja, że napisałem tak specjalnie, bo ludzie tak mówią
  • Canulas 25.09.2017
    Okropny no ja nie czytam komentarzy, więc nie wiem. Znalazłem, to pokazuję. Widać, że grzebane kilka razy, bo błędów nie ma, a po jednym czyszczeniu coś by było. Płynie się na tyle, że nawet niewyodrębnienie dialogu nie uwiera.
  • Kim 05.02.2018
    "Gdzie byłeś przez ostatnie dwanaście lat, jebany rolmopsie? Szukałem cię wszędzie." - lol.
    Dobra pulpa nie jest zła. To jak jeść pieczone ziemniaki z ogniska. Nawet na pełny brzuch można opierdolić.
    Jade dalej.
  • Okropny 05.02.2018
    Ta historia wydarzyla sie naprawdę, jak wszystkie, uwierz.
  • Elorence 18.05.2018
    "Banderas dla ubogich" - hahahahaha

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania