Poprzednie częściZabójczy (nie)przyjaciel 1

Zabójczy (nie)przyjaciel 3

ROZDZIAŁ TRZECI

 

 

Szpitalnym korytarzem pewnym krokiem szedł wysoki blondyn w cywilnym ubraniu na szyi którego kołysał się identyfikator policyjny. Nie pytając nawet lekarza o zgodę odnalazł interesującą go salę.

- Inspektor Errikson. Prowadzę śledztwo w związku z pani pobiciem.- Poinformował zdziwioną pacjentkę i usiadł na małym taborecie, ignorując zdenerwowany wyraz twarzy pielęgniarki.

- Dr Schulz chyba wyraźnie poinformował pana, że...

- Nie obchodzi mnie co powiedział dr Schulz.- Przerwał jej szybko.- Istnieje prawdopodobieństwo, a nawet pewność że wiemy kim pani jest.- Skończył z dumą na twarzy.

Dziewczyna poruszyła się niespokojnie na łóżku. Czyżby naprawdę wreszcie miała dowiedzieć się kim jest?

- Pani Marie Johansen. Zamieszkała w Bergen przy ulicy Eris 280. Pani zaginięcie zgłosiła niejaka Anne Dewor trzy tygodnie temu. Mówi to coś pani?

Jego czarne oczy wlepiały się w nią wymagając odpowiedzi.

- Nie. Naprawdę nic nie pamiętam. Pielęgniarka mówiła mi, że... byłam w suknie ślubnej...

- Z relacji panny Anne uczestniczyła pani w sesji zdjęciowej, sesja skończyła się późno w nocy. Była pani ostatnią obecną modelką, miała pani się przebrać i wracać wraz z fotografem. On poszedł spakować sprzęt do samochodu a gdy wrócił do budynku pani nigdzie nie było. Na posadzce w łazience znaleziono ślady krwi, prawdopodobnie ktoś zaatakował panią i uprowadził.- Zrelacjonował w skrócie i spojrzał na drzwi.

W progu stała rudowłosa, niska, młoda kobieta. Ubrana w ciepły malachitowy płaszcz i jasne dżinsy ściskała w dłoniach małą torebkę.

- Marie! To ty.- Wykrzyknęła ocierając spływającą łzę.

Podbiegła do łóżka z chęcią przytulenia dziewczyny.

- Kto to?- Przerażonym wzrokiem odnalazła pielęgniarkę stojąc nieopodal.

- Sądzę, że na dziś wystarczy. Jeżeli jest pani z rodziny lekarz udzieli pani wszystkich informacji. Do widzenia.- Pielęgniarka gestem dłoni wskazała rozczarowanej kobiecie drzwi.

Ta nie wiedząc co się dzieje potulnie wyszła.

- Kto to?- Powtórzyła zniecierpliwionym głosem pacjentka.

- To siostra pani brata.- Odpowiedział w spokoju inspektor.

-Czyli moja siostra.

Pokręcił głową.

- Kiedy pani nabierze sił, porozmawiamy o tym. Teraz pójdę do pani lekarza.

Przepraszając pielęgniarkę opuścił salę.

Marie miała łzy w oczach. Przyszła do niej kobieta którą powinna znać a nic jej to nie mówiło, na dodatek ktoś jej tak bardzo nienawidził, że postanowił ją zabić. Co ona takiego zrobiła? Z tłukącymi się pytaniami próbowała zasnąć.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Szalokapel 20.07.2016
    Przed a przecinek.
    Dr Schulz - ze względów estetycznych unikalabym.
    Rozdział super. Tym razem ujawniłas dużo informacji. Jednakże brakuje mi opisu uczuć bohaterki. Czekam na CD, oczywiście 5
  • Zagubiona 07.08.2016
    Było parę błędów, mimo to czyta się lekko i szybko. Tak, to prawda trochę mało opisu uczuć. Hmm ciekawe o co chodzi z tą kobietą, siostrą jego brata. I ta pielęgniarka, ona nie daje mi spokoju :-/ Ode mnie również 5
  • Juri69 15.08.2016
    Lubię tego inspektora ^^ Ten rozdział mniej tajemniczy, dużo nowych informacji :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania