Poprzednie częściWorld's Monsters I

World's Monsters XV

Perf machnął uderzył ghula. Poczuł, jak krople krwi rozbryzgują się na jego twarzy, ale zdążył tylko rozetrzeć je rękawem. Dwa potwory rzuciły się na niego z rykiem. Kolejny zamach. Kątem oka zobaczył Hirni spryskującą ciało zombie, jednocześnie kopiąc, przywiązanymi do nogi kolcami, w głowę strzygi. Ostatnio pojawiało się coraz więcej potworów.

- Z prawej!- Elie krzyczał i strzelał do reszty ludożerców.

- Mam go- brązowowłosa przeskoczyła nad stosem trupów i rypnęła w głowę swój cel.- To wszystkie.

- Ile ich w końcu było?- Perf wytarł twarz w koszulkę i rozejrzał się po ulicy. Latarnie oświetlały ponurą uliczkę, której ulica zalana nosiła liczne ślady po poprzednich walkach.

- Hmmm…- Elie zerkną na, poszarpane od kolców różdżki, ciała.- Będzie z dwadzieścia.

Cała grupa wsiadła do samochodu. Sprzęt wrzucili do bagażnika i zabezpieczyli przed wstrząsami, które były nieodłączną częścią jazdy z Elie.

- To nie dobrze, że tak się porozmnażały, za kilka dni rekruci mają pierwsze wyjście w teren.- Perf szybkim ruchem zapiął pasy.

- Dadzą radę, przecież będziemy ich pilnować. Wybierali już grupy?

- Z tego co wiem, losowali członków… Aj!- Białowłosy w ostatniej chwili złapał się uchwytu przy drzwiach i unikną roztrzaskania czaszki o bok samochodu, przy kolejnym, ostrym skręcie.- Ostrożnie geniuszu… Wracając. Seve ma być z tą dziewczyną, Niyati i jakimś gościem, chyba tym, który pierwszy walczył z Amy. Jak mu tam był? Li?

- Jakoś tak, a Filo?

- Z dwoma dziewczynami, ale nie kojarzę ich imion. Raczej spokojne były.

- Martwisz się, co?- Elie spojrzał na przyjaciół.

- Oczywiście. Pamiętacie co się stało z moim bratem? Niby młody, silny, a zżarły go to sukinkoty. Seve jeszcze do tego ma tą maskę… Już raz go pokiereszowały, mogą znowu. Najchętniej to bym go nie puszczał.

Reszta jazdy minęła im, na próbach uspokajania białowłosego tancerza, który bliski był ataku padaczki, ze strachu. Dojechali do CM-u, szybciej niż przypuszczali, więc postanowili wyjść jeszcze na miasto. Bardzo rzadko mieli na to czas. Blisko ich miejsca zamieszkania, znajdowała się lodziarnia, której obsługa przyzwyczaiła się do widoku ludzi wracających prosto z karnawału, to jest- całych we krwi. Drewniane stoliki nie należały do najwygodniejszych, ale i tak biły na głowę, te w stołówce CM-u. Elie narzekał na obsługę, Hirni na Elie, a Perf robił wszystko, by ich przekrzyczeć. Klienci lodziarni mogli być świadkami epickiej bitwy o lody waniliowe między mózgiem i tancerzem. Hirni do ostatniej chwili nie mogła być pewna, na którą stronę przechyli się szala zwycięstwa, pozwalająca zdobyć starożytny twór, powstały z zamarzniętej wody. Twór, który mógł pozostać w rękach tylko jednej osoby. Kogoś, kto nie obawia się oberwania łyżką po głowie. Kogoś, kto potrafi uniknąć ciosu zadanego znienacka nogą, pod stołem. Kogoś, kto nie ma nietolerancji laktozy. Bitwa stulecia została przerwana przez kelnera, obawiającego się o dobro innych konsumentów, zmuszając tym samym przyjaciół, do powrotu do domu. W CM-ie kilka urzędniczek zrobiło im wykład, o tym, jak to dorośli nie powinni zachowywać się, jak dzieci. Po raz setny usłyszeli o rezultatach, tak nieodpowiedzialnego zachowania.

- Zdajecie sobie sprawę, z tego, ile macie lat? Ponad dwadzieścia, a to zobowiązuje. Powinniście umieć się zachować, błagam was… Czy nie możecie spoważnieć?

Elie popatrzył na Perfa i Hirni, po czym jednocześnie z nimi mrukną.

- No nie da się…

~Shika~

--------------------------------------------------------------

Swoją drogą to najprawdopodobniej przedostatni rozdział, więc postaram się nie lenić ( jak ostatnio) i szybko dodać ostatni.

Następne częściWorld's Monsters XVI- Koniec

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • wolfie 21.05.2015
    Mam zastrzeżenie do pierwszego zdania: "Perf machnął uderzył ghula." - chyba czegoś tutaj brakuje. Innych błędów nie zauważyłam. Rozdział dobrze mi się czytało, choć szkoda mi, że to przedostatni rozdział. Ode mnie 4 :)
  • ukaszeq 27.05.2015
    Oh,zaraz final! Ja nie chce! Byla bitwa, suuuuper :3

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania