Marek Adam Grabowski Miejskie wiejskie Kości Wielkie, to może być ciekawe. Perspektywa dzieci i młodzieży? Tym bardziej jestem za. Uwielbiam dobre młodzieżówki.
Wszedłem (po raz kolejny, jak się okazuje). I ze zdziwieniem widzę swój komentarz. Nic z treści nie utkwiło mi w głowie. Czy planujesz ciąg dalszy?
Bardzo ciekawy start. Co będzie dalej?
Temat egzorcyzmów łatwy nie jest. Tutaj bardzo mi się spodobało. I św. Jan spod Gruszy, i anioł. A puenta znakomita.
Wzrastające napięcie, robi się przerażające. Mało kościowielkowe - mogłoby być wszędzie, nie tylko w Kościach Wielkich, ale i tak 5 za całość.
Dobrze się czytało.
Podoba mi się całość. Najmniej te ostatnie negocjacje, gdy już wiedzą o jakimś złu ukrytym. Tak jakby nie byli przekonani. Ale to może być tylko takie wrażenie. Czekam na c.d. 5
Ciekawe. Dobrze opisana sytuacja awaryjna z happy endem.
Ciekawa wizja tego, co po nas zostanie. Choć z mojego punktu widzenia naiwnie optymistyczna. Ktokolwiek przeżyje?
Janko To jak u mnie... No cóż, będzie lepiej
Vespera Tak się zastanawiałem, czy to nie odniesienia do Ciebie, ale szczegółów nie pamiętałem.
Janko Co? To wygląda na pierwszy rozdział ciekawej powieści Proszę to przemyśleć...
P.S. Tutaj cytacik: Art. 25 § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. § 2. W razie...
Proszę zupełnie coś innego niż się spodziewałem. Ciekawe się robi. Choć strasznie dużo jak na przekroczenie granic obrony koniecznej...
Nie kojarzę, jakiś fandom?
Zaciekawiło mnie. Czekam na ciąg dalszy.
Znawcą Naruto nie jestem, aby wychwycić jakieś błędy. Podoba mi się pomysł z pomieszaniem wspomnień. Czy będzie ciąg dalszy?
Dobre. Ostre, jak przyzwyczaiły Kości Wielkie, przerysowane, ale taki urok Kości. Tu żartu się nie szuka pomiędzy wierszami, tu żart wyskakuje zza płota i wali cię pałką przez łeb. 5
Twoja wersja zdecydowanie lepsza niż autorska. Przynajmniej jest coś z SF, a nie denna obyczajówka.
Coraz mniej kumam. I coraz mniej mi się podoba. Było dobre, klasyczne SF, a teraz jakieś g...o erotyczno-obyczajowe. Rezygnuję z dalszego czytania.
Co ma to wspólnego z resztą, to nie kumam. Rozśmieszył mnie akt sprawdzenia męskości.
Ciekawe. Dwa błędy: w ostatnim zdaniu "Panie" wielką literą. A wcześniej powinien być "szafarz Komunii", nie "szafarz Eucharystii". To olbrzymia różnica. Bo...
Poncki Popieram!
Poncki Może to nie była tylko "sekretarka"?
No i nie zapytałaś... Coś nie tak z tym fragmentem?
No, mam nadzieję, że uda mi się to poprowadzić dobrze.
Najbardziej ekonomiczną formą jest oczywiście kula, ale jajo plansuje się całkiem nieźle.
Bettina Nie rozumiem, o co Ci chodzi z kościołem, czystością i egzorcyzmem.
5 Podoba mi się przesłanie. I forma nie najgorsza. Choć do klasycznych wzorców wzdycham.
Abbie Faria Oni w nadprzewodniku prąd krąży bez oporów. Więc teoretycznie możemy zagęścić go bardzo mocno i sporo terawatogodzin upchać do krążenia w spiralce.