Drabble - Pamiętnik piromana (fragment nadpalonej kartki)
Podpalanie stodół, obór, chlewów, stogów siana to za mało. Za mało! Kocham ogień, pulsujące żółcią i
czerwienią płomienie. Chcę w nie wniknąć, zjednoczyć się i zespolić. To będzie moje oczyszczenie,
swoista katharsis i odpokutowanie win. Bo tak, czuję się winny tych wszystkich nieszczęść jakich byłem
sprawcą. Muszę się zdobyć na ten ostateczny krok, który będzie jednocześnie spełnieniem i
samo osądzeniem. To będzie najpiękniejsza forma samobójstwa.
Obleję się benzyną i podpalę
i złoże się w ofierze
na ołtarzu w kościele
wśród wiernych podczas mszy.
Komentarze (9)
5/5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania