Drabble - Szept -Wszystkim marszczącym Freda dedukuję :)
Masturbując się namiętnie, wyobrażałem sobie piękną laskę, blondynę o niebieskich oczach i wielkich cycach.
Ale nagle a niespodziewanie usłyszałem czyjś zduszony chichot. Rozejrzałem się nerwowo i gwałtownie schowałem małego nagle zwiędłego.
Nikogo nie było.
Jeszcze przez chwile rozglądałem się podejrzliwie po pokoju i już miałem kontynuować przerwany proceder, uznawszy że to jakieś chaluny, gdy tym razem usłyszałem cichy szept:
- To ja, twój Anioł Stróż, bardzo ładnie się zabawiasz, nie przeszkadzaj sobie.
Szczena mi opadła, mały zawinął się w sobie i chciał uciec do wnętrza mojego brzucha, otarłem zimny pot z czoła i postanowiłem w najbliższą niedzielę udać się do pobliskiego kościoła na msze.
No i oczywiście udać się w pielgrzymkę do Torunia.
Komentarze (7)
5/5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania