Poprzednie częściNaznaczony - prolog

Naznaczony Rozdział 1

„Musimy porozmawiać WAMPIRKU” to zdanie dźwięczało mu w głowie. Jaki wampirku? Mężczyzna usiadł na krześle i zapalił papierosa. Powiedział on zwycięskim tonem:

- I co w końcu mamy trop, twój mistrz długo nie pożyje, więc może powiesz gdzie kierował się ten wybryk natury.

-jaki mistrz?- odparł zaskoczony- ja nic nie wiem, gdzie ja jestem.

-nie udawaj.

- jestem z Istern z małego miasteczka proszę pana.- powiedział Kamil- proszę to sprawdzić.

Nagle do pokoju weszła kobieta w mundurze, podała kartkę rozmówcy Kamila i wyszła. On ją rozłożył i przeczytał, po chwili myślenia dodał:

- ok, najpierw się może przedstawię, jestem Armen ty jesteś Kamil i jesteś wampirem, zamienił cię pewien inny przedstawiciel twojego gatunku który musiał się tobą posilić i masz przejebane. Jesteśmy Akademią organizacją która zwalcza co nie powinno żyć strzygi, wilkołaki, zombie, ghule i co najważniejsze wampiry. I niestety ty nim też jesteś i nie możesz żyć , ale jest furtka pomóż nam złapać tego kto ci to zrobił. Ok? powiedz co wiesz. Czy z nim rozmawiałeś, a jak tak o czym.

-nie nic nie widziałem- powiedział naturalnie Kamil-nic nie widziałem nie rozmawiałem z nim.

-to szkoda to by było przydatne.-powiedział Armen z przekąsem-i tak się nam przydasz. Jeżeli oczywiście się zgodzisz. Możemy cię wyszkolić ,żebyś był w stanie go pokonać lub chociaż zlokalizować.

-dlaczego sądzicie ,że będę w stanie go pokonać.

-ponieważ przeżyłeś przemianę, każdy może być wampirem, ale tylko najsilniejsi są nosferatu. Więc jak ?

-dajcie mi pomyśleć.

-dobrze. Masz czas do jutra.-mówiąc to jeden z pilnujących żołnierzy podał jakąś teczkę Armenowi który przekazał ją Kamilowi i go rozwiązując

Wszyscy wyszli zostawiając Kamila w izolatce. Teraz dopiero miał czas by się jej przyjrzeć mała sala bez okiem z łóżkiem na którym on leżał i tylko jednym krzesłem, te białe ściany go dobijały. Nie wiedział czemu nie powiedział o jego rozmowie z wampirem. Otworzył on teraz teczkę. Te akta dotyczyły jakiegoś Luka Maskunicza, pisało tam że ma on ponad 400 lat pochodzi z Rosji i jest on wampirem klasy 1, nie miał pojęcia co to znaczy. Potem spojrzał na zdjęcie było słabej jakości , ale na pewno nie był to ten sam mężczyzna. Nie widział go dokładnie na pewno nie miał długich blond włosów i kolczyków wszędzie na twarzy. Nic z tego nie rozumiał, ale wiedział co chce zrobić.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • wolfie 24.01.2015
    Mam zastrzeżenia do dialogu - słowa, które wypowiada dana postać, powinny zaczynać się od dużych liter. Niestety znów muszę uczepić się interpunkcji - gdzieniegdzie brakuje mi przecinków. Dorzucę jeszcze coś: następnym razem postaraj się jakoś rozpisać w kolejnym rozdziale, bo ta część jest tak samo krótka, jak prolog. To tyle ode mnie :)
  • Andrew 24.01.2015
    Dzięki za informacje, jeśli chodzi o przecinki to popracuję nad tym. Rozpiszę się w kolejnym rozdziale.
  • wolfie 24.01.2015
    W takim razie będę śledzić Twoje opowiadanie :)
  • KarolaKorman 19.02.2015
    Przeczytałam prolog i tą część i muszę przyznać, że jest coraz lepiej. Bardzo często używasz słowa ,,on", zastąp go czasem lub zrezygnuj z niego wcale. Niektóre zdania np; ,,Otworzył on teraz teczkę" lub ,,pisało tam że ma on ponad 400 lat"nawet lepiej by brzmiały bez tego słowa.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania