Poprzednie częściNaznaczony - prolog

Naznaczony Rozdział 18

- Już mówiłem, że umrzesz nie ważne co zrobisz- powiedział przeciwnik.- może chcesz jednak zmienić decyzję?

- Nie- powiedział sucho Riv.

- Szkoda, masz potencjał.

Przeciwnik wyjął rewolwer zza pasa, był to zwykły Colt, Riv nie miał zamiaru go lekceważyć, poprawił chwyt miecza. Eskel uśmiechnął się pod nosem, to zaniepokoiło Riva. Riv nie chciał ruszyć pierwszy, chciał poczekać na ruch przeciwnika. Doczekał się, Eskel wystrzelił, kulę nie były nawet blisko trawienia, Riv w mgnieniu oka był przy nim, zaatakował z góry bez powodzenia, jego ostrze odbiło się od jego skóry przeciwnika.

Dobra, nie mam pojęcia co się dzieję, nie mam do nie go dostępu mogąc go trafić, pomyślał. To musi być jego zdolność specjalna, moja to wytwarzanie skrzydeł, on ma chyba coś lepszego, kontynuował myśl.

Z rozmyślań wyrwał go wystrzał, instynktownie zrobił unik, kula minęła go o włos, było blisko przeszło mu prze głowę. Muszę się zastanowić.

Nagle przypomniał sobie widok swoich skrzydeł, nie była to tkanka tylko energia, co jeśli jego przeciwnik też używa energii wewnętrznej by utwardzić skórę. Tylko jak wykorzystać tą wiedzę ? Jak?

Znowu musiał wykonać unik. Problemem było to, że nie mógł pomyśleć w spokoju.

Jeżeli używa energii to ona musi być w całym cielę, by być blisko miejsca w które uderzy coś, ale on nie wie gdzie uderzy to coś, może wystarczy zaatakować szybko w dwa odległe miejsca na jego cielę w krótkim odstępie czasu, może energia nie zdąży się przemieścić i utwardzić skóry.

Warto było spróbować tylko jak to zrobić, jak to wykonać by uderzenia nastąpiły w tym samym czasie lub w minimalnym odstępie czasu, jak to wykonać. Myślał. Nie miał czasu, następny pocisk przeciwnika już leciał, starał się cały czas poruszać by nie być zbyt łatwym celem.

Miał plan prosty, ale bardzo trudny do wykonania. Wyciągnął swój pistolet, ruszył, wybił się wzleciał dzięki skrzydłom, gdy był blisko przeciwnika, który patrzył się na nieco z politowaniem, wypalił z pistoletu, ułamek sekundy po tym ciął, pocisk miał trafić w serce, ostrze celowało w rękę. Ostrze i kula sięgnęła celu, Riv nie czekając na efekt ataku odskoczył w tył patrząc się na reakcję Eskela. To co zobaczył podniosło go na duchu, z ręki ciekła krew, tam gdzie trafiła kula pojawiła się także. Wyraz twarzy Eskela zmienił się. Muszę to szybko skończyć, pomyślał.

Za mało rzeczy które go trafiły, musiał zwiększyć ilość. Jak wykorzystać swoją moc, jak?

Mam pomysł, wyobrażałem sobie skrzydła pojawiły się, to może jak wyobrażę sobie ostrzę to też się magicznie pojawi. Mam taką nadzieję, pomyślał.

Jego przeciwnik przestał stać, zaczął podchodzić do Riva, zdziwiło go to.

- Koniec, żartów. Moje gratulację, od ponad stu lat nikt nie zrozumiał jak można mnie pokonać, nie jesteś głupi, bardzo żałuję, że się do nas nie przyłączyłeś.

Eskel wyskoczył, był niesamowicie szybki, Riv ledwo zrobił unik, przeciwnik uderzył pięścią w miejscu którym stał wampir. Teraz był tam niewielki krater.

Nie czekał na kolejny atak, wyjął dwa noże do rzucania, ruszył na wampira. Oboje biegli w swoją stronę, Riv strzelił, skoczył, rzucił noże i zaatakował mieczem. Kula trafiła, noże także, miecz wszedł parę centymetrów w klatkę piersiową, ale to był koniec dobrej passy Riva, jego przeciwnik, utwardził skórę i zablokował miecz, chwycił go za ramię, podniósł i cisnął o ścianę. Riv podniósł się i zobaczył, że nie ma miecza ani pistoletu. Zrozumiał jedno, ma jedną szansę. Zobaczył, że jego przeciwnik nie usunął miecza z klatki piersiowej. Zaczął biec w jego kierunku, wyobraził sobie ostrze nałożone na przedramię, gdy był przed Eskelem Riv zobaczył w jego oczach przerażenie, uświadomił sobie, że mu się udało, zaatakował tą ręką z ostrzem w serce. Eskel tylko zdążył pomyśleć o uniku, po tym od razu zmienił się w pył.

Riv nie mógł uwierzyć, że udało mu się zmaterializować to ostrzę, ale nie to było ważne, musiał włączyć zasilanie. To było jego zadanie.

Następne częściNaznaczony Rozdział 19 Koniec

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania