Poprzednie częściNaznaczony - prolog

Naznaczony Rozdział 10

-On jest w RPA- powtórzył Armen.

- To trochę wyjaśnia. Dowiedział się o tym, że mieliśmy pomóc w odbiciu bazy i nie spodobało się to mu.- powiedział Riv.

- No, ale to zmienia nasz plan. Nie będziemy mogli się poruszać tunelami, bo wiedzą o ich istnieniu. Trudno, muszę już iść przygotować samolot do wylotu.

- Jasne, idę zobaczyć co u Kim i Ess.- Riv wyszedł i skierował się w stronę windy, nie wiedział gdzie jest szpital, więc spytał kobietę która była po drodze. Nacisnął przycisk z dziewiątką i czekał aż otworzą się drzwi. Po tym wyszedł na korytarz, skierował się w lewo, nie wiedzą gdzie szukać, więc poszedł na oślep. Po chwili krążenia zauważył Kim siedzącą przed drzwiami z napisem „Blok operacyjny”

- Jak u Ess- spytał wampir.

- Nie wiem, nic jeszcze nie ustalili. Zobaczymy po zabiegu.- powiedziała obojętnie, ale wampir zobaczył łzę w jej oku.

- Dobra, możemy poczekać.- Riv spojrzał na zegar wiszący na ścianie, wskazywał 12:15.

Nagle z bloku wyszła kobieta, blondynka, wyglądała na pielęgniarkę.

- Przeżyję, będzie musiała dojść do siebie. Kim masz szczęście, że to nie ty zostałaś dźgnięta, nóż wprowadził do jej organizmu płynne srebro, było by po tobie gdyś to ty oberwała. –powiedziała, zauważyła Riva i jego rany postrzałowe.- Co ci się stało?

- To nic, współpracownik nożownika mnie postrzelił, kule przeszły na wylot, szybko je wyleczyłem.

- Nie wiem czy to takie nic, pójdziesz ze mną.

-Ale to nic.

- Jesteś wampirem, a to nie oznacza, że znasz się lepiej ode mnie na medycynie. Idziesz za mną.

- Ok.

Poszedł za pielęgniarką, poszli szybko do wolnego pokoju.

- Usiądź.- powiedziała.

- Jestem Riv.

- A ja Emma. Kule które cię trafiły mogły być wypełnione tym co było w nożu. Nie sprawdzimy tego, ponieważ dzisiaj wylatujesz. Podam ci coś co zniweluje objawy.

- Jakie objawy?- spytał zaciekawiony.

-Osłabienie, nudności, utratę siły i w najgorszym wypadku śmierć.

- Rozumiem, podaj co musisz.

Wyciągnęła z szafki strzykawkę i fiolkę z niebieskim płynem. Napełniła nim strzykawkę i wstrzyknęła mu tą substancje do krwiobiegu.

- Mogę prosić o jedną fiolkę tego środku?

- Możesz, a co myślisz, że misja się przedłuży i lek przestanie działać? I tak miałam w planie ci dać jedną na zapas. Nie jesteś głupi. Może nawet wrócisz z tego zadania. Jeżeli przeżyjesz zgłoś się do mnie.

- Ok, nie zapomnę tak miłej osoby odwiedzić. Cześć.

Zauważył, że się uśmiechnęła, on wyszedł i skierował się pod blok.

- Dobra, mam jeszcze jedno ostanie pytanie. Co łączy cię z Ess?

- I tak się dowiesz. Tylko to jest coś co mówię ci w zaufaniu, jesteśmy w związku.

- Tego się nie spodziewałem.-powiedział zaskoczony wampir.

- Ludzie tutaj tego nie tolerują, więc jeżeli komuś powiesz to cię zabiję.

- A kto wie?

- Armen, Marley, Emma, Ty i Tim. Nikt inny nie może wiedzieć. Jasne?

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania