Aiden Księga pierwsza: Rebelia – rozdział 19

18 maja 3152

Wyzwolone Wyspy Ulagi, gdzieś w głębi lasu

 

Minęło sześć miesięcy, odkąd Saint kazała mi czekać na wiadomość, w końcu jednak ją dostałem i wyruszyliśmy do kraju Tohono, w którym Bardianie zamierzali rozpocząć kampanie przeciwko lotariańskim fortom. Ekspedycja Moore'a maszerowała na Fort Witt.

Wszyscy byliśmy przez ten czas bardzo zajęci, a nikt bardziej niż Saint. Dowiedziałem się o tym, kiedy w końcu się spotkaliśmy, i zobaczyłem, że przyprowadziła ze sobą liczne siły złożone z Kyrenów.

– Wszyscy ci wojownicy pochodzą z różnych plemion, zjednoczyło ich pragnienie, by pozbyć się Moore'a – powiedziała. – Miwokowie, Innuanie, Banokowie.

– A co z tobą? – spytałem, kiedy zakończyła się prezentacja. – Za kogo walczysz?

Uśmiechnęła się nieznacznie.

– Za siebie.

– Co mam robić? – Zapytałem w końcu.

– Pomożesz wraz z towarzyszami w przygotowaniach...

Nie żartowała. Posłałem swoich ludzi do pracy i wraz z nimi zabrałem się za usypywanie niewidocznych nawet z bliska umocnień, ładowaniem beczki z olejem na wóz pułapkę, aż wszystko było gotowe.

– Nie mogę się doczekać miny Moore'a, kiedy wpadnie w te sidła – powiedziałem do Saint, szeroko się uśmiechając.

Popatrzyła na mnie nieufnie.

– Sprawia ci to przyjemność?

– To ty poprosiłaś, bym ci go pomógł zabić.

– Ale nie czerpię z tego przyjemności. Zostanie złożony w ofierze, by ocalić tę ziemię i ludzi, którzy na niej żyją. A co kieruje tobą? Jakieś zadawnione krzywdy? Zdrada? Czy po prostu gorączka łowów?

– Nie jestem taki, jak sądzisz – odparłem. Tutaj chodziło o coś znacznie większego.

Saint wskazała między drzewa, w stronę rzeki Exa.

– Ludzie Moore'a wkrótce przybędą – powiedziała. – Przygotujmy się na ich przybycie.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Zaciekawiony 06.10.2021
    "beczki z olejem na wóz pułapkę" - chyba lepiej zapisać to określenie z łącznikiem "wóz-pułapkę".

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania