LBnD 15 - Róża z żelaza
Codziennie podcinał moją łodygę. Mówił, że bagno nie może zasmakować nieba. Krzyczał:
- Jesteś potworem! Aberracją! Niszczysz mój idealny świat!
Lecz ja się nie dawałam, chciałam być silna. Utrzymać się tu, gdzie jestem. Bo czym jest ideał? Sprzecznością? Czy nie może istnieć ktoś, kto spaja dwa światy?
Według niego nie...
Pewnego razu przyszedł z zamiarem ścięcia dwóch młodych łodyg. Nie mogłam mu pozwolić. Nie chciałam ich stracić. Zebrałam w sobie całą siłę, uczucia, emocje. Wszystko, wszystko, co w sobie miałam.
I stało się...
powstały kolce.
Ścięłam jego łodygę.
Było po wszystkim.
*
I pomyśleć, że byłam prostytutką...
która chciała tylko normalnie żyć...
Komentarze (52)
I oczywiście dziękuję, za miłe słowa. Cieszę się, że emocje są :D
To tylko moje, bez zwiększysz tam tego...
Literkowa pozdrawia
Później już wszystkie pozostałe miały. I mają do dziś. Może kiedyś, w co wątpię, znowu nie będą mieć:)↔Pozdrawiam:)↔5
Kto wie?
Miejmy nadzieję.
Również pozdrawiam ;)
Dzięki za komentarz ;)
Pozdrawiam
Dziękuję za rozjaśnienie. Zbyt pobieżnie podeszłam do Twojego utworu i nie załapałam meritum. To dla mnie nauczka.
Pozdrawiam
Również pozdrawiam :)
Dziękuję za obecność, jak zawsze ;)
Również pozdrawiam ;)
Pozdrawiam
Również pozdrawiam ;)
Dzięki :) Ano z tym zapisem to u mnie jeszcze różnie, ale pracuję nad tym, aby nie było takiej "synusoidy" ;)
Możliwe również, że rzeczywiście nie chciała ponieść tak wysokiej ceny za ucieczkę, lecz ostatecznie ją zapłaciła :)
To wspomnienie o prostytutce powinno wiele wyjaśniać. Wiele prostytutek mogłoby przestać nimi być i wyjść do normalnego życia, pod warunkiem, że zrezygnowałaby z korzyści, które jej daje prostytucja: zarobków wyższych niż "na kasie", roboty w której angażuje tylko ciało, a nie umysł oraz - tu zakładając, że są ponadprzeciętnie atrakcyjnymi kobietami - zaakceptowałyby że mogą być z kimś, kto jest daleko mniej atrakcyjny od nich. Ale tego nie chcą lub nie potrafią.
Róża zapłaciła, lecz popełnieniem zbrodni, nie utratą wyższych zarobków.
Teks jest za krótki, żeby na to dobrze odpowiedzieć, a ilość dostępnych domyślnych rozwiązań przekracza możliwości prostej percepcji :)
Napisz z tego pomysłu powieść :)
Cóż, myślę, iż on od początku nie do końca to akceptował i jakoś się z tym krył, lecz w końcu nie wytrzymał.
Heh, coraz więcej zbiera się tych opowieści do rozwinięcia. Obaczym, obaczym, może coś rozwinę :)
Jeśli Róża opowiada to zdarzenie będąc cały czas prostytutką, to wtedy całość się zamyka. Jeśli opowiada to jako ex-prostytutka to wtedy całość się rozlewa niczym fala na Rozewiu i mnogość niewyjaśnionych wątków zatapia czytelnika. Zatem, jeśli obstajesz przy swoim to nie masz wyjścia: kawka, herbatka w dłoń i siadaj do pisania :)
Bagno jest tutaj dwuznaczne, niewola i wolność skupiona zbrodnią. Tak czy tak zawsze będziemy płynąć pod prąd, zaśsprzeszłość zapuka do naszych drzwi i się rozgości.
Pozdrawiam ciepło
Cóż, chciała wolności, popełniła zbrodnię, lecz nie dostała takiej wolności jakiej się spodziewała.
Na dodatek chciała zapomnieć, zostawić przeszłość i to kim kiedyś była, za sobą, lecz mimo to, w ostateczności przeszłość dała o sobie znać i "dopadła" ją, koniec końców prowadząc do tragedii zbrodni i nie tylko...
Również pozdrawiam ;)
To prawda, wydaje się dłuższe, ale taka właśnie forma zapisu mi pasowała.
Serdeczności.
Mi jako autorowi nie pozostaje nic innego, jak cieszyć się iż jego tekst spowodował głębsze przemyślenia :)
Pozdrawiam serdecznie ;)
Czytamy, komentujemy i głosujemy wg. zasady: 3 - 2 - 1 plus uzasadnienie, dlaczego?
Zapraszamy na Forum: https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/
Pozdrawiamy
Przeczytałam już wczoraj, ale nie potrafiłam skomentować
I nadal nie potrafię
Kurde, mam dziwne uczucie po przeczytaniu
Cóż, nic nie szkodzi. Ważne, że coś tam po przeczytaniu "zostało" :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania